Przeczytałam dość sporo, bo aż 157 tytułów, z czego opisałam na blogu 147 i jest to wynik jak najbardziej zadowalający.
Postanowiłam stworzyć też swoje top 10 tego roku (kolejność przypadkowa).
Postanowiłam stworzyć też swoje top 10 tego roku (kolejność przypadkowa).
Rolf Bauerdick "Jak Matka Boska trafiła na Księżyc"
Rafał Tomański "Tatami kontra krzesła"
Mariusz Szczygieł "Gottland"
Agnieszka Wójcińska "Reporterzy bez fikcji"
Kinga Choszcz "Pierwsza wyprawa Nepal"
Swietłana Aleksijewicz "Wojna nie ma w sobie nic z kobiety"
Krystyna Kurczab-Redlich "Pandrioszka"
Jaume Sanllorente "Uśmiechy Bombaju"
Paweł Skawiński "Gdy nie nadejdzie jutro"
Rafał Tomański "Tatami kontra krzesła"
Mariusz Szczygieł "Gottland"
Agnieszka Wójcińska "Reporterzy bez fikcji"
Kinga Choszcz "Pierwsza wyprawa Nepal"
Swietłana Aleksijewicz "Wojna nie ma w sobie nic z kobiety"
Krystyna Kurczab-Redlich "Pandrioszka"
Jaume Sanllorente "Uśmiechy Bombaju"
Paweł Skawiński "Gdy nie nadejdzie jutro"
Oczywiście przeczytałam mnóstwo innych wartościowych książek, ale te wymienione powyżej wywarły na mnie największe wrażenie i bez wahania polecam je każdemu :-)
Świetny wynik! Gratuluję.
OdpowiedzUsuńWynik jak najbardziej imponujący, wychodzą 3 książki tygodniowo.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci, by ten rok był równie, jeśli bardziej, satysfakcjonujący. :)
Statystyka że tylko pozazdrościć:) A jeszcze bardziej mnie cieszy, że niemal wszystko co wybrałaś jako zasługujące na wyróżnienie mieści się w gatunku non-fiction, który ja bardzo cenię. Potraktuję więc Twoją listę, jako ściągę, na co warto zwrócić uwagę jeśli chodzi o reportaże:) Życzę kolejnego tak dobrego roku i wielu niezapomnianych lektur. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wynik! Chciałabym tyle książek przeczytać w tym roku:)
OdpowiedzUsuńGratuluję i życzę kolejnego tak udanego roku a może i lepszego :)
OdpowiedzUsuńWow...świetne wyniki, pogratulować. :)
OdpowiedzUsuń157 tytułów... gratuluję i zazdroszczę. Ja niestety mam za mało wolnego czasu aby taką ilość książek przeczytać
OdpowiedzUsuńNo, no, jestem pod wrażeniem. Ja nie liczyłam ile udało mi się przeczytać. Zapewne połowę tego co Ty.
OdpowiedzUsuńGratuluję Ci wyników i mam nadzieję, że i mnie w tym roku uda się przeczytać choć połowę tego co Ty xD
OdpowiedzUsuńAch, Gottland jest świetny, fakt, szczególnie podobała mi się pierwsza historia Baty, byłam w totalnym szoku:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wspaniały wynik, gratulacje! :)
OdpowiedzUsuń