Ostatnio zachorowałam na reportaże, tak więc co jakis czas będą sie na mym blogu pojawiać.
Na początek Mariusz Szczygieł i jego obraz Czech w książce "Gottland", która nominowana była do wielu nagród, a zdobyła m. in. tytuł Europejskiej Książki Roku 2009. Do konkursu zgłosili ją krytycy francuscy… docenili więc Polaka piszącego o Czechach…
Publikacja stanowi zbiór reportaży o różnych znanych, mniej lub bardziej, obywatelach Czech... Bohaterami Szczygła stają się więc:
Tomáš Bata - założyciel znanej marki obuwniczej Bata, która przetrwała największe kryzysy gospodarcze. Otwiera szkoły, lotniska, buduje osiedla. Następuje swoista batyzacja...
Lida Baarova - przedwojenna aktorka, kochanka Josepha Gobbelsa. Grała w wielu filmach niemieckich i włoskich. Po wojnie oskarżona o kolaborowanie z Niemcami i skazana na karę śmierci, zmienioną później na więzienie.
Otakar Švec - twórca pomnika na cześć Stalina, który przed jego odsłonięciem popełnia samobójstwo...
Jan Procházka - popularny pisarz, który popadł w niełaskę po wyemitowaniu rozmów nagranych przez Służbę Bezpieczeństwa
Marta Kubišová - piosenkarka występująca w trio z Neckarem i Vondrackową, padła ofiarą władz, które montują zdjęcia pornograficzne z jej udziałem i rozsyłają do jej znajomych. Zmuszona jest do ponad 20-letniego milczenia.
Eduard Kirchberger/Karel Fabian - pisarz, który przechodzi gwałtowną przemianę twórczą.
Jaroslava Moserová - lekarka, która opiekowała się Janem Palachem, pochodnią numer jeden.
Zdeněk Adamec - chłopak która podpala się na placu Waclawa, podobnie jak 30 lat wcześniej Jan Palach - pochodnia numer dwa.
Bohaterowie i ich losy przedstawione są na przestrzeni wielu lat, poczynając od wojen światowych a kończąc na współczesności. Przez pryzmat poszczególnych osób, możemy poznać stosunek do życia całego narodu i skomplikowaną historię Czechosłowacji, podobną do naszej, ale zarazem jakże odmienną.
Książka utrzymana w lekkim tonie, tytułem nawiązuje do mega gwiazdy czeskiej piosenki Karela Gotta, który również pojawia się jako bohater reportaży. Gottland to muzeum, które powstało na cześć tego czeskiego złotego słowika... Szczygieł dotarł do informacji i dokumentów do których dostępu nie miał nikt wcześniej, dzięki czemu jego historie wręcz pochłaniają czytelnika.
Szczygieł ma niezwykły styl pisania. Jego reportaże to bardziej opowiadania, z dużą ilością dialogów i krótkimi zdaniami, dzięki czemu czyta się je jednym tchem i nie można się oderwać. Czechy widziane jego oczami są zupełnie inne niż te z naszych wyobrażeń.
Książka genialna, polecam każdemu, bo to prawdziwa uczta literacka.
Reportaż nie czytuję, więc póki co mówię pozycji nie ;P
OdpowiedzUsuńOd książki "Gottland" zaczęło się moje uwielbienie dla pana Szczygła:) Cudnie jest odkrywać takie perełki:)
OdpowiedzUsuńTeż jakiś czas temu zachorowałam na reportaże. Najbardziej marzą mi się wszystkie te z Wyd. Czarne :)
OdpowiedzUsuńCzarne posiada naprawdę duży wybór świetnych reportaży. Ja aktualnie czytam Opowieści z Wysp Owczych... bardzo dobre! :)
OdpowiedzUsuńPan Mariusz przyznał mi swoją prywatną (honorową) nagrodę ;) za zdanie: "Nikomu przed Panem nie udało się tyle powiedzieć o Polakach, (prawie) w ogóle o nich nie pisząc".
OdpowiedzUsuńPolecam także "Zrób sobie raj" :)