poniedziałek, 11 kwietnia 2011

Marcel Pagnol "Żona piekarza"


Co sprawia, że chcemy sięgnąć po książkę? Niewątpliwie okładka... taka po prostu bajkowa... (prawdopodobnie za sprawą rysunków, których twórcą jest Jean-Jacques Sempe, autor ilustracji do serii z Mikołajkiem)

Historia jaką zaserwował nam autor, też jest lekko oderwana od rzeczywistości...

Autor - Marcel Pagnol - prozaik, dramaturg, reżyser filmowy i teatralny.

Miejsce akcji - mała prowansalska wioska, gdzie wszyscy się znają. Jednak jak to w małych wioskach bywa, jest mnóstwo waśni, a każdy o każdym wie wszystko.

Bohaterowie:


Piekarz - Poczciwy człowiek po czterdziestce. Nie jest specjalnie bystry, czy przystojny, ale ma dobre serce. Sprowadza się do wioski i obejmuje stanowisko po poprzedniku, który się niestety powiesił. Nie potrafi przyjąć do wiadomości zdrady żony.

Piekarzowa - młoda, piękna i zdaje się nieszczęśliwa kobieta. Przyjeżdża wraz z mężem do wioski. Szybko wpada jej w oko pasterz.

Pasterz - młody i przystojny chłopak zatrudniony u Markiza. Przyjeżdża odbierać dla niego chleb... łatwo dostaje się pod urok piekarzowej.

Markiz - miejscowy arystokrata, ma duży wpływ na proboszcza i innych mieszkańców. Mieszka wraz z czterema "bratanicami".

Proboszcz - młody, pełen wręcz fanatycznych ideałów człowiek. Pozostaje w konflikcie z miejscowym nauczycielem (ten drugi nie czyta odpowiedniej prasy)

Nauczyciel - niedawno pojawił się w wiosce, po skończeniu seminarium nauczycielskiego. Dość liberalny w poglądach.

Mieszkańcy wioski - ludzie często ze sobą skłóceni, zapatrzeni we własne potrzeby, chcący po prostu zjeść chleb!

Akcja - Żona piekarza, kilka dni po sprowadzeniu się do wioski, ucieka z pasterzem. Piekarz odmawia dalszego wyrobu chleba i zalewa przysłowiowego robaka. Mieszkańcy wioski, żądni świeżego pieczywa, postanawiają sprowadzić piekarzową do stęsknionego małżonka.

Jako, że książka napisana jest w formie dramatu, tak i moje przedstawienie postaci i akcji dość nietypowe. Marcel Pagnol stworzył historię lekką, z dużą dawką humoru, którą się wręcz pochłania. Łatwo wczuć się w prowincjonalną atmosferę i przeżywać wraz z bohaterami "wielkie" rozterki. To taka świetnie napisana bajka dla dorosłych.
Czy historia zakończy się dobrze, a mieszkańcy dostaną chleb? Koniecznie musicie się przekonać sami!

11 komentarzy:

  1. Już od dawna chciałam przeczytać tę książkę :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Koniecznie chcę:) Tylko jakoś zawsze albo o niej zapomnę, albo akurat nie mam pieniędzy przy sobie... no taki jakiś peszek:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam tę książkę na liście, spodziewam się po niej właśnie takiej bajkowej fabuły, muszę przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Już tą książkę miałam w koszyku - przed samą kasą odłożyłam. A teraz mi żal. Następnym razem nie zrobię tego błędu:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na mnie na razie czeka "Chwała mojego ojca. Zamek mojej matki", a tą też dostanę. Więc nie mogę się już doczekać. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. a ja byłam ciekawa, z czym to się w ogóle je :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gdyby nie było to napisane w formie dramatu. to na pewno bym przeczytała, ale tak jeszcze się zastanowię.

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, bardzo dawno nie czytałam żadnego dramatu... może skuszę się na "Żonę piekarza"? :D

    Pozdrawiam serdecznie! I życzę miłego popołudnia :]

    OdpowiedzUsuń
  9. Dramat? Ciekawe, ciekawe ;) A okładka rzeczywiście wydawała mi się znajoma ;) A sama akcja brzmi interesująco ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Od dawna chciałam przeczytać tą książkę twoja recenzja tylko wzmocniła mnie w tym przekonaniu.

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ach no muszę się dowiedzieć, czy żona piekarza pogoni pasterza i czy mieszkańcy dostaną chleb :]

    OdpowiedzUsuń

Baner