piątek, 13 września 2013

Łodzina... Najpiękniejsza z najpiękniejszych Cerkwi.

Chciałam się z Wami podzielić wrażeniami z wizyty, w chyba najmniejszej i jednocześnie najpiękniejszej cerkiewce, jaką dane mi było oglądać.
Drewniana filialna cerkiew greckokatolicka pw. Narodzenia NMP, zbudowana została w 1743 roku, w miejscu starszej wzmiankowanej na 1552 rok, zniszczonej ok. 1664 roku. Obecnie jest to parafia rzymsko-katolicka. Świątynia w całości jest drewniana, szalowana gontem na częściowej podmurówce z kamienia. Konstrukcja cerkwi jest trójdzielna (babiniec, nawa i prezbiterium). Zachowany ikonostas pochodzi prawdopodobnie z 1875 roku. Miałam to szczęście, że akurat przemiłe panie sprzątały wnętrze, więc mogłam wejść do środka i ujrzeć go w całej krasie.
Otocznie cerkwi jest niezwykle urokliwe. Tuż obok rośnie kilkusetletni olbrzymi dąb, miejsce jest ciche i spokojne, można przysiąść na ławeczce przed wejściem i delektować się tą niesamowitą atmosferą panującą w otoczeniu świątyni.
Zachwycam się każdą, ale ta zrobiła na mnie szczególnie wielkie wrażenie...


 

6 komentarzy:

  1. Piękna. I jaki piękny ikonostas.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale cudowne♥
    Jak tak patrzę na te zdjęcia to widać i czuć w nich taką "swojską atmosferę"
    :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam zwiedzać zabytkowe budynki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda na bardzo zadbaną.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękna, w wakacje zwiedziłam kilkanaście takich na Podkarpaciu. Może w tej tez kiedyś była, ciężko powiedzieć, bo są dość podobne wszystkie. Dąb, dzwoneczki owiec i zapach drewnianego kościółka. Cudo!
    Coolturalny-tygodnik.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Cerkwie mają w sobie to COŚ :) Bardzo lubię je odwiedzać, a że mieszkam na podkarpaciu, to mam do nich całkiem blisko :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń

Baner