środa, 14 listopada 2012

stos II i kilka przemyśleń...

Trochę nietypowo stos po stosie, ale w ciągu jednego dnia przybyło mi dwanaście książek i uznałam to za coś bardzo nienormalnego. Wyciągnęłam też wnioski...
Nie kupuję już więcej, wstrzymuję się z egzemplarzami recenzenckimi i nie pożyczam.
Stos do przeczytania urósł do takich rozmiarów, że uporam się z nim chyba dopiero w drugim kwartale 2013. Oto efekty braku wyobraźni :D
Dodatkowo postanawiam, że część książek będzie musiało opuścić moje półki, aby zrobić miejsce innym. Pokoju nie rozciągnę, regałów tym bardziej...
A najgorsze jest to, że po powrocie z Bieszczad, nie potrafię się ogarnąć i zacząć czytać... Do tego prześladuje mnie pech... Drobnostki, które psują mi skutecznie humor...

Taki post bardzo na nie :)

Tytuły widać wyraźnie, więc nie wypisuję...
Dodam tylko, że są to egzemplarze do recenzji od Świata Książki, zamówienie z księgarni Prószyński i S-ka i egzemplarz od MG.

A na koniec uraczę Was zdjęciami z Połoniny Wetlińskiej. Miałam wyjątkowe szczęście, bo pogoda się udała. Jedyne co mogło trochę przeszkadzać, to silny wiatr. :)
Sprzedaję więc trochę prywaty... ;)


Tak niewiele trzeba, aby się cieszyć :)



29 komentarzy:

  1. "Tyrmandowie" - zazdroszcze okropnie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. W życiu bibliofila przychodzi taki dzień, który przynosi otrzeźwienie i faktyczną chęć wstrzymania się z przynoszeniem książek do domu. Mogę cie pocieszyć, że tylko początki są straszne - ja teraz prawie nie kupuję i nie pożyczam, a bywało tak jak piszesz - 10 książek jednego dnia, i tak kilka dni w tygodniu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że wytrwam w postanowieniu. Mam motywację, odkładam na wyjazd na narty, więc myślę, że się uda ;)

      Usuń
  3. Bardzo ładnie się stosik prezentuje, nie za bardzo jestem nimi zainteresowana, bo to nie moja tematyka, ale wydają się być ciekawe. Ja już dawno ograniczyłam egz. rec. i kupuję/proszę tylko te pozycje, które rzeczywiście chce. A pożyczam jedynie mojej najlepszej przyjaciółce, która też czci książki i o nie dba.^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Ohohoho, jaki pokaźny stos. "Aktorki" i "Prezenterki" do mnie przemawiają tym wielkim tytułem. :)
    A co do Twojego pozbywania się książek, aby zrobić miejsce nan owe, to może poprsotu te, które możesz śmiało zdjąć z półki zanieś w kartonie np. na strych, albo do piwnicy? bo trochę szkoda wyżucać. No chyba, że sprzedajesz. :D
    + obserwuję.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdjęcia bardzo ładne :)
    A co do książek, to życzę Ci, abyś zdołała się ze wszystkim uporać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zazdroszczę Ci takich cudowności :) Najbardziej chyba Sylwii Chutnik i opowiadań "Zachcianki". Serdecznie pozdrawiam i życzę przyjemnej lektury!

    OdpowiedzUsuń
  7. Fantastyczny stos! Podkradłabym szczególnie "Zachcianki" oraz "Cwaniary". :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Napisałaś, że post jest bardzo na nie, a moim zdaniem wręcz przeciwnie, jest jak najbardziej na tak! ;)
    Zdjęcia są radosne, a nowe książki bardzo ładnie się prezentują, więc głowa do góry i na pewno elegancko się ze wszystkim uporasz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ogólnie jest bardzo pozytywnie. Tylko ostatnie dni jakieś takie pechowe ;)

      Usuń
  9. Ohh jak ja kocham góry. Jakbym chciała pojechać, ale na razie żadnych szans, może w grudniu:) Co do stosu to Tyrmandowie rewelacja, zabrałabym Ci Fallacci, Prezenterki i Aktorki. Mówisz o manii i pohamowaniu, zajrzyj do mnie, zakupy wczorajsze i dzisiejsze, i recenzenckie (nie wszystkie, bo część dopiero idzie) w sumie chyba z 15 książek masakra!

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowne pozycje - sama zamówiłam kilka książek z Prószyńskiego, aż szkoda nie skorzystać z takiej promocji (widzę, że wybrałaś te same książki, co ja). Zdjęcia bardzo pozytywne - widać, że było zimno na zewnątrz, a w sercach gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj baaardzo gorąco w sercach... jeden z bardziej udanych wyjazdów :) Widać mamy podobny gust w kwestii książek ;)

      Usuń
  11. Książki miód na serce. Też tak mam jak Ty - za dużo się nagromadziło. Mam spory zapas, ale i wieczory długie. Wetlińska też marzenie. Ile tam razy byłam i nigdy nie było nudno. Wiem jak tak może wiać, ale to miejsce podobne jak całe Bieszczady magiczne. Chatka jedyna taka na świecie i .... no raj na ziemskim globie ................

    OdpowiedzUsuń
  12. Super stosik.Nie powinnam zazdrościć,ale są takie "zajefajne" pozycje!Jesień będziesz miała super przyjemną!

    OdpowiedzUsuń
  13. Och, Bieszczady!!! W dodatku Połonina Wetlińska! Wbrew wszystkiemu, tego chyba zazdroszczę Ci bardziej niż książek.
    Jednak stos też imponujący, szczególnie pozycje ze Świata Książki bym Ci zabrała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama sobie tego zazdroszczę... I już nie mogę się doczekać kolejnego wyjazdu :)

      Usuń
  14. Stos imponujący :)
    Ja doszłam do podobnych wniosków jak Twoje po ostatniej publikacji stosika - właściwie to dopiero po publikacji posta uświadomiłam sobie ile książek mi przybyło.
    Z egzemplarzami recenzyjnymi - udało mi się postanowienie utrzymać - mam jeszcze 3 zaległości i do póki tego nie przeczytam to nic nowego nie wezmę.
    Gorzej z zakupami... tu już nie byłam taka twarda i... kupiłam 6 książek.

    Śliczne zdjęcia z wypadu w góry :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Drugie zdjęcie od góry-rewelacja:D Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Stos ciekawy, ale fotografie wspaniałe :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mnie otrzeźwił mąż już jakiś czas temu - wszelkie przesyłki zaczął witać z dziwnym grymasem twarzy, a wszystko przez moją niechlubną przeszłość ;) która odbija się na teraźniejszości niestety. Podobnie jak Ty mam spory zapas książek recenzenckich, z czego kilka niedobitków jest nawet z końca roku 2010. Okropnie się z tym czuję, ale doczytuję je powolutku i staram się sprawiedliwie czytać tzn. nie zaniedbywać żadnego wydawnictwa. A półki - u mnie już dawno książki przestały się mieścić i co rusz dokupuję pojemniki, które stoją w słupku pod parapetem :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zycze bardzo milej lektury :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. super nabytki :) nie czytałam jeszcze żadnej z tych książek :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Zaiste - imponujący stos! ;-) Ciekawie wyróżniają się okładką "Cwaniary" - też dzisiaj przyniosłam do domu swój egzemplarz! Bieszczady - jak ja za nimi tęsknię... :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ehe, "nie kupuję" i kogo próbujesz oszukać? :P
    Pierwsze zdjęcie jest re we la cyjne! Idealne na tapetę!

    OdpowiedzUsuń

Baner