poniedziałek, 5 listopada 2012

Cesar Millan, Melisa Jo Peltier "Jak zostać przywódcą stada"




„Jak zostać przywódcą stada” to druga książka Cesara Millana, jaką przeczytałam ostatnimi czasy. O ile pierwsza z nich, czyli „Zaklinacz psów”, traktowała o tym jak przejąć kontrolę nad naszymi psami i lepiej je zrozumieć, to w „Jak zostać…” dowiadujemy się, jak możemy odmienić swoje życie, by zostać prawdziwym przywódcą stada, ale też i lepszym człowiekiem.
Książka składa się z trzech części. Pierwsza opowiada o równoważeniu psa, jego niestabilnościach, o tym jak je dostrzegać i korygować. Dowiadujemy się w niej, że nasze zachowania i emocje powodują złe zachowanie naszych pupili. Po części pokrywa się to z tym, co mogliśmy przeczytać w „Zaklinaczu psów”

„Przyczyną złego zachowania psa są sami ludzie. Niestabilne życie człowieka może się odbić na psach”

Na kolejnych stronach Cesar opisuje jak zaspokajać potrzeby psów różnych ras, korzystając z doświadczenia zdobytego podczas pracy z wieloma odmianami, które rehabilitował.
Druga część traktuje o równoważeniu samych siebie, wykorzystywaniu swojej energii do pracy z psem czy samym sobą.
Na ostatnią część składają się praktyczne wskazówki, jak zostać lepszym przywódcą i skutecznie panować nad pupilem. Znajdują się tu opisy konkretnych sytuacji, czyli wychodzenie z psem na spacer, karmienie, czy przyprowadzanie do domu nowej osoby.

Książkę polecam każdemu. Osoby, które chcą mieć psa, dowiedzą się z niej jak od początku pobytu psa w nowym domu wychowywać go, by był szczęśliwy i zrównoważony. Ci, którzy już mają pupila, nauczą się dzięki tej pozycji jak dostrzegać błędy w wychowaniu własnych psów i je korygować. Osoby które nie mają i nie planują mieć czworonoga, również znajdą coś dla siebie. Gdyż jest to książka o tym jak odmienić życie, odnaleźć wewnętrzny spokój i być lepszym człowiekiem.

5 komentarzy:

  1. Bardzo podoba mi się to zacytowane przez Ciebie zdanie „Przyczyną złego zachowania psa są sami ludzie. Niestabilne życie człowieka może się odbić na psach” - jako właścicielka dwóch psów , mogę przyklasnąć tym słowom - z autopsji wiem ze to święta prawda. Na szczęście nie mam z nimi problemu ale z chęcią zapoznałabym się z książkami tego pana - mądrze pisze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z poprzedniczką, że ten Pan "mądzrze pisze". Z chęcia zapoznam się najpierw z "Zaklinaczem psów".
    Zapraszam na mojego bloga, który dopiero raczkuje i proszę o rady :)

    OdpowiedzUsuń
  3. raczej nie moja tematyka, więc sobie bez wyrzutów sumienia odpuszczę,
    zapraszam w wolnej chwili do siebie

    OdpowiedzUsuń
  4. to muszę ja, bo mój pies jest okropny i wiem, że to moja wina, bo sobie nie dałam rady z jego charakterem genowym, bo to Jack Rusell terrier. I mam za swoje

    OdpowiedzUsuń
  5. Na pewno prędzej czy później przeczytam ,bo od wakacji dorabiam jako petsitterka. Niektóre psy mają takie straszne nawyki.... Normalnie brak słów!
    Zapraszam do siebie ,chociaż dopiero zaczynam przygodę z blogowaniem zawsze przyda się oko doświadczonej bloggerki----> istnieje-by-czytac.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Baner