„Jak zostać
przywódcą stada” to druga książka Cesara Millana, jaką przeczytałam ostatnimi
czasy. O ile pierwsza z nich, czyli „Zaklinacz psów”, traktowała o tym jak
przejąć kontrolę nad naszymi psami i lepiej je zrozumieć, to w „Jak zostać…” dowiadujemy się, jak możemy odmienić swoje życie, by zostać prawdziwym przywódcą
stada, ale też i lepszym człowiekiem.
Książka składa
się z trzech części. Pierwsza opowiada o równoważeniu psa, jego
niestabilnościach, o tym jak je dostrzegać i korygować. Dowiadujemy się w niej,
że nasze zachowania i emocje powodują złe zachowanie naszych pupili. Po części
pokrywa się to z tym, co mogliśmy przeczytać w „Zaklinaczu psów”
„Przyczyną złego zachowania psa są sami ludzie. Niestabilne życie człowieka może się odbić na psach”
Na kolejnych
stronach Cesar opisuje jak zaspokajać potrzeby psów różnych ras, korzystając z
doświadczenia zdobytego podczas pracy z wieloma odmianami, które rehabilitował.
Druga część
traktuje o równoważeniu samych siebie, wykorzystywaniu swojej energii do pracy
z psem czy samym sobą.
Na ostatnią
część składają się praktyczne wskazówki, jak zostać lepszym przywódcą i
skutecznie panować nad pupilem. Znajdują się tu opisy konkretnych sytuacji, czyli
wychodzenie z psem na spacer, karmienie, czy przyprowadzanie do domu nowej
osoby.
Książkę polecam
każdemu. Osoby, które chcą mieć psa, dowiedzą się z niej jak od początku pobytu psa
w nowym domu wychowywać go, by był szczęśliwy i zrównoważony. Ci, którzy już
mają pupila, nauczą się dzięki tej pozycji jak dostrzegać błędy w wychowaniu
własnych psów i je korygować. Osoby które nie mają i nie planują mieć czworonoga,
również znajdą coś dla siebie. Gdyż jest to książka o tym jak odmienić
życie, odnaleźć wewnętrzny spokój i być lepszym człowiekiem.
Bardzo podoba mi się to zacytowane przez Ciebie zdanie „Przyczyną złego zachowania psa są sami ludzie. Niestabilne życie człowieka może się odbić na psach” - jako właścicielka dwóch psów , mogę przyklasnąć tym słowom - z autopsji wiem ze to święta prawda. Na szczęście nie mam z nimi problemu ale z chęcią zapoznałabym się z książkami tego pana - mądrze pisze :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z poprzedniczką, że ten Pan "mądzrze pisze". Z chęcia zapoznam się najpierw z "Zaklinaczem psów".
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga, który dopiero raczkuje i proszę o rady :)
raczej nie moja tematyka, więc sobie bez wyrzutów sumienia odpuszczę,
OdpowiedzUsuńzapraszam w wolnej chwili do siebie
to muszę ja, bo mój pies jest okropny i wiem, że to moja wina, bo sobie nie dałam rady z jego charakterem genowym, bo to Jack Rusell terrier. I mam za swoje
OdpowiedzUsuńNa pewno prędzej czy później przeczytam ,bo od wakacji dorabiam jako petsitterka. Niektóre psy mają takie straszne nawyki.... Normalnie brak słów!
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie ,chociaż dopiero zaczynam przygodę z blogowaniem zawsze przyda się oko doświadczonej bloggerki----> istnieje-by-czytac.blogspot.com