Długi czas minął, zanim Hanan Asz-Szajch przełamała się i spisała historię swojej matki Kamili. Autorka czuła żal do kobiety, która postanowiła niemalże zrezygnować z dzieci, tylko po to, aby walczyć o miłość. Hanan długo nie potrafiła zrozumieć postępowania matki, wczuć się w jej życie i zaakceptować decyzji jakie ta podejmowała. Historia "Szarańczy i ptaka" pomogła obu kobietom we wzajemnym zrozumieniu, a jednocześnie pokazała jak trudne jest życie w świecie zdominowanym przez mężczyzn, gdzie płeć piękna nie ma nic do powiedzenia.
Kamila szybko odkryła, że życie jest okrutne. Już jako dziecko zaznała głodu, po tym jak rodzinę opuścił ojciec, po to aby zamieszkać z nową żonę. Mężczyzna zostawił żonę bez środków do życia, co zmusiło ją do powrotu do Bejrutu i zamieszkania u dzieci z pierwszego małżeństwa. Kamila kiepsko czuła się wśród przyrodniego rodzeństwa, które nie traktowało nowo przybyłych członków rodziny jak równych sobie. Dziewczynka zamiast się uczyć zmuszona została do pracy. Świat Kamili zmienia się, kiedy poznaje Muhammada, w którym zakochuje się ze wzajemnością pierwszą niewinną młodzieńczą miłością. Jednak nie dane jest jej zaznać szczęścia z wybrankiem serca. Rodzina zmusza ją do poślubienia dużo od niej starszego szwagra (męża zmarłej siostry) Abu Husajna. Dziewczynka, wówczas czternastoletnia, nie przestaje jednak marzyć. Rodzi dwie córki Hanan i Fatimę i dalej spotyka się z kochankiem. W końcu naciskana przez ukochanego i otoczenie decyduje się na rozwód, co jest wielką odwagą i ślub z Muhammadem. Jak potoczyło się jej życie i czy zaznała w końcu szczęścia? Warto sprawdzić.
Hanan Asz-Szajch stworzyła barwną i wciągająca historię opartą na życiu własnej matki, z którą nigdy nie łączyła jej dobra relacja. Problemem Kamili było nie tylko trudne i usłane nieszczęściami życie, ale przede wszystkim charakter. Czytając książkę, miałam wrażenie że kobiecie nie pozwolono dorosnąć i już na zawsze pozostała gdzieś na etapie nastoletnim. Wiele jej zachowań i decyzji już jako dorosłej kobiety trąciło dziecinnością i chęcią "dobrej zabawy". I nie jest to w żadnym wypadku zarzut wobec bohaterki "Szarańczy i ptaka". To jak się zachowywała było przede wszystkim winą otoczenia, które nie potrafiło odpowiednio zając się dzieckiem i skazało je na życie, na które psychicznie jeszcze nie było gotowe.
Historia Kamili jest smutna i poruszająca, ale daje też nadzieję na to, że mimo przeciwności losu można przestać płynąć z nurtem narzuconym przez świat w jakim się żyje i wybrać własną drogę, nawet jeśli okupiona jest trudnymi i kontrowersyjnymi decyzjami.
Polecam, warto poznać życie libańskiej dziewczynki!
Kamila szybko odkryła, że życie jest okrutne. Już jako dziecko zaznała głodu, po tym jak rodzinę opuścił ojciec, po to aby zamieszkać z nową żonę. Mężczyzna zostawił żonę bez środków do życia, co zmusiło ją do powrotu do Bejrutu i zamieszkania u dzieci z pierwszego małżeństwa. Kamila kiepsko czuła się wśród przyrodniego rodzeństwa, które nie traktowało nowo przybyłych członków rodziny jak równych sobie. Dziewczynka zamiast się uczyć zmuszona została do pracy. Świat Kamili zmienia się, kiedy poznaje Muhammada, w którym zakochuje się ze wzajemnością pierwszą niewinną młodzieńczą miłością. Jednak nie dane jest jej zaznać szczęścia z wybrankiem serca. Rodzina zmusza ją do poślubienia dużo od niej starszego szwagra (męża zmarłej siostry) Abu Husajna. Dziewczynka, wówczas czternastoletnia, nie przestaje jednak marzyć. Rodzi dwie córki Hanan i Fatimę i dalej spotyka się z kochankiem. W końcu naciskana przez ukochanego i otoczenie decyduje się na rozwód, co jest wielką odwagą i ślub z Muhammadem. Jak potoczyło się jej życie i czy zaznała w końcu szczęścia? Warto sprawdzić.
Hanan Asz-Szajch stworzyła barwną i wciągająca historię opartą na życiu własnej matki, z którą nigdy nie łączyła jej dobra relacja. Problemem Kamili było nie tylko trudne i usłane nieszczęściami życie, ale przede wszystkim charakter. Czytając książkę, miałam wrażenie że kobiecie nie pozwolono dorosnąć i już na zawsze pozostała gdzieś na etapie nastoletnim. Wiele jej zachowań i decyzji już jako dorosłej kobiety trąciło dziecinnością i chęcią "dobrej zabawy". I nie jest to w żadnym wypadku zarzut wobec bohaterki "Szarańczy i ptaka". To jak się zachowywała było przede wszystkim winą otoczenia, które nie potrafiło odpowiednio zając się dzieckiem i skazało je na życie, na które psychicznie jeszcze nie było gotowe.
Historia Kamili jest smutna i poruszająca, ale daje też nadzieję na to, że mimo przeciwności losu można przestać płynąć z nurtem narzuconym przez świat w jakim się żyje i wybrać własną drogę, nawet jeśli okupiona jest trudnymi i kontrowersyjnymi decyzjami.
Polecam, warto poznać życie libańskiej dziewczynki!
Znam takich ludzi, którzy nigdy w pełni nie dorośli i swoimi zdziecinniałymi charakterkami zatruwają innym życie. Nie jestem więc pewna, czy chciałabym poznać taką bohaterkę jeszcze w literaturze. Chociaż - jak sądzę - to nie ten motyw jest w tej powieści najważniejszy - raczej smutne losy kobiety, która miała naprawdę okropne życie. I to mnie jednak nie przekonuje - ileż smutku można chłonąć ze świata...?
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że mnie zaintrygowałaś, a książki których akcja osadzona jest w krajach Dalekiego Wschodu mnie bardzo pociągają. Jeśli nadarzy się okazja, chętnie sięgnę
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja mnie zainteresowała... Ileż nasze korzenie znaczą o naszym życiu?
OdpowiedzUsuńZaraz zobaczę, czy jest ta książka u mnie w bibliotece.