W tym roku, odbyła się już V edycja Bytomskiej Nocy Świętojańskiej. Tym razem artyści Opery Śląskiej przedstawili "Straszny Dwór" Stanisława Moniuszki, operę w IV aktach, ze słynnym Mazurem w IV akcie, chórem prząśniczek, czy arią kuranta.
Widowisko plenerowe, jak co roku odbyło się w Dolomitach Sportowej Dolinie. Widok niecodzienny, ogromna scena umieszczona wśród zieleni drzew, specjalnie z tej okazji odpowiednio podświetlonych. Na, spełniającym na co dzień rolę, stoku narciarskim zgromadziło się (mimo kiepskiej pogody) kilka tysięcy osób. Na szczęście, natura była łaskawa, mimo zimna nie spadła ani jedna kropla deszczu.
Na koniec, wspaniały jak co roku, pokaz sztucznych ogni do muzyki z najpiękniejszych arii opery.
To już moja trzecia noc, wcześniej oglądałam "Halkę" Moniuszki i "Nabucco" Giuseppe Verdiego. Przeżycie naprawdę niesamowite.
Jeżeli mieszkacie gdzieś niedaleko, zapraszam serdecznie w roku następnym... naprawdę warto przyjechać i obcować w ten nietypowy sposób z kulturą.
Widowisko plenerowe, jak co roku odbyło się w Dolomitach Sportowej Dolinie. Widok niecodzienny, ogromna scena umieszczona wśród zieleni drzew, specjalnie z tej okazji odpowiednio podświetlonych. Na, spełniającym na co dzień rolę, stoku narciarskim zgromadziło się (mimo kiepskiej pogody) kilka tysięcy osób. Na szczęście, natura była łaskawa, mimo zimna nie spadła ani jedna kropla deszczu.
Na koniec, wspaniały jak co roku, pokaz sztucznych ogni do muzyki z najpiękniejszych arii opery.
To już moja trzecia noc, wcześniej oglądałam "Halkę" Moniuszki i "Nabucco" Giuseppe Verdiego. Przeżycie naprawdę niesamowite.
Jeżeli mieszkacie gdzieś niedaleko, zapraszam serdecznie w roku następnym... naprawdę warto przyjechać i obcować w ten nietypowy sposób z kulturą.
Fajny pomysł. Niestety do Bytomia mam daleko, oj daleko. Maskotka przekomiczna:)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Te fajerwerki...
OdpowiedzUsuńbrrr aż mi zimno ;)
OdpowiedzUsuńFajna sprawa z tą BNŚ ;)
nietoperek fajny, masz więcej? :D
Hah, byłam :) W grubym płaszczu z futerkowym kapturem, butach zimowych i rękawiczkach. Upiornie zimno, ale miło było w końcu zobaczyć Straszny dwór i swojego ojca w roli Hołuby ;]
OdpowiedzUsuńWcześniej byłam na Halce i Baronie Cygańskim.
Pozdrawiam
Fajnie Wam tak:):):)
OdpowiedzUsuńMoże uda sie dotrzeć w następnym roku :)
OdpowiedzUsuńMiły wieczór, w moim regionie sobótka to brzękanie kiepskich zespołów i puszczanie na wodę marnych wianków :/
OdpowiedzUsuńA przed chwilą odkryłam takiego jednego nietoperka u siebie w salonie na stole ;)
OdpowiedzUsuńTo musi być supr wydarzenie :) Chętnie bym się wybrała na podobne ;)
OdpowiedzUsuńNie byłam, obejrzałam zdjęcia i żałuję ciut, super impreza.
OdpowiedzUsuńTen teatr na tle ściany lasu ! Piękne !
OdpowiedzUsuńMaskotki przecudniaste XD
Trzeba pomyśleć o tym wydarzeniu w planach na przyszłość ;)