Dom w Kornwalii Dom w Kornwalii to opowieść o rodzinie, trudnej miłości oraz zakazanych namiętnościach. Frances i John spędzają lato w Kornwalii, oczarowani surowym pięknem krajobrazu. Spokój nadmorskiej scenerii jest jednak zwodniczy. Na jaw wychodzą bolesne tajemnice. Dom na wydmie staje się sceną rodzinnego dramatu. Po latach Frances i John powrócą w to miejsce wraz z synem. Również tym razem gwałtowne emocje dojdą do głosu...
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Sięgnęłam po powieść Patrcka Gale, ponieważ zakochałam się od pierwszego wejrzenia w okładce. Samo wnętrze książki okazało się równie interesujące jak zewnętrzna powłoka.
Książka podzielona jest na rozdziały "Niebieski dom" i "Oddany morzu", które przeplatają się ze sobą, łącząc wątki z przeszłości z teraźniejszością.
W Niebieskim domu poznajemy Willa, który spędza z rodzicami Frances i Johnem wakacje w słonecznej Kornwalii. Will to zdeklarowany homoseksualista, który żyje w ukrytym związku ze swoim szwagrem Sandym.
W rozdziałach "Oddany morzu" spotykamy te same postacie ponad 30 lat wcześniej, także w Kornwalii.
Dom zarówno w przeszłości jak i teraźniejszości jest światkiem wielkich uczuć, namiętności, wzburzenia, zagubienia bohaterów.
Ta książka mnie pochłonęła... Pierwsze 40 stron trochę mi się dłużyło i mimo że później Gale prowadzi czytelnika, odkrywając stopniowo karty w sposób senny, i powiedziałabym leniwy, powieść niesamowicie wciąga i powoduje, że czekamy i czekamy i za cierpliwość dostajemy wszystko co najlepsze.
Podobała mi się swoboda z jaką autor pisze o homoseksualistach. Dzięki postaci Willa (Julianna) widzimy jak orientacja w chłopcu się kształtuje, jak już w wieku 8 lat, ma świadomość, że mężczyźni wzbudzają w nim uczucia. Gale opisuje związek Willa i Sandiego z dużym realizmem, ale nie przekracza granicy kiczu i sensacji. Na pewno wiarygodności temu wątkowi dodaje fakt, że Patrick Gale jest homoseksualistą i od lat żyje ze swoim partnerem Aidanem Hicksem, któremu powieść tę dedykuje.
Gale odsłania w książce mechanizmy ludzkiego postępowania. Pokazuje jak ciężko czasami podjąć decyzję i jak łatwo zabrnąć w ślepy zaułek. Niewiele trzeba aby chwilą zapomnienia niszczyć ludzi których się kocha i szanuje.
Dowiadujemy się też trochę o chorobie Alzheimera... Frances cierpi na początkowe stadium i wraz z kolejnymi stronami powieści obserwujemy jak stopniowo jej stan się pogarsza, jak miewa gorsze dni, aż w końcu zapomina...
Książka bardzo mi się podobała (tylko pamiętajcie, że to moja opinia, Wasza może być inna;))
Polecam Wam bardzo, bardzo, bardzo... Ja z pewnością sięgnę po "Notatki z wystawy" , wcześniejszą powieść autora ;)
Jak znajdę wolną chwilę i jeżeli będę mieć możliwość przeczytać tę książkę to na pewno to zrobię :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie , a okładka też mi się podoba :o)
OdpowiedzUsuńKsiążka zapowiada się ciekawie, a okładka faktycznie śliczna!
OdpowiedzUsuńOkładka piękna, ale środek chyba nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńMnie zainteresowała:)
OdpowiedzUsuńTemat homoseksualizmu jakoś nie specjalnie mnie interesuje, ale piszesz, że poruszany jest tam szereg innych tematów, więc czemu nie.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś, jak nie będę miała nic innego... Chociaż szczerze mówiąc to mnie zainteresowałaś tą książką :)
OdpowiedzUsuńOkładka rzeczywiście śliczna. Nie wiem jednak, czy to, co właśnie jest w środku zaciekawiłoby mnie.
OdpowiedzUsuńOkładka jest urokliwa :D po książkę sięgnę jak już to w przyszłości ;)
OdpowiedzUsuńMam tę książkę w planach. Faktycznie, okładka piękna, a skoro twierdzisz, że "wnętrze" także, to na pewno warto przeczytać. :)
OdpowiedzUsuńmuszę zrobić sobie listę książki które muszę przeczytać od bo tak zapominam co mam wysępić
OdpowiedzUsuńZminiełam adres strony na:
OdpowiedzUsuńwww.katarzynanowak.art.pl
bede wdzieczna za zmiane adresu, pozdrawiam, kaśka
faktycznie okładka fajna, ale raczej nie sięgnę;d średnio lubię przeplatanie przeszłości z obecną fabułą:(
OdpowiedzUsuń