niedziela, 29 sierpnia 2010

Julia Child "Moje życie we Francji"


Pełna humoru i werwy autobiografia pierwszej w Stanach Zjednoczonych profesjonalnej szefowej kuchni, na kanwie której nakręcono niedawny przebój kinowy Julia i Julia z Meryl Streep w roli głównej. Julia Child - „matka chrzestna” Nagelli Lawson i Jamiego Olivera – sprawiła, że Amerykanie pokochali jedzenie i gotowanie. Swoje pięć minut w telewizji dostała po tym, jak na rozmowę o napisanej przez siebie książce kucharskiej przyniosła do studia jajka oraz wszystkie niezbędne narzędzia włącznie z przenośną kuchenką i przyrządziła na wizji omlet. Widzowie chcieli więcej!

Książka opowiada o początkach jej kulinarnej fascynacji, kiedy wraz z mężem zamieszkała we Francji. Nie znała wówczas ani słowa po francusku i nie miała pojęcia o gotowaniu.

To książka o rzeczach, które w życiu kochałam najbardziej: moim mężu, Paulu Child; la belle France; i wielu przyjemnościach płynących z gotowania i jedzenia (…). Te wczesne lata we Francji należą do najszczęśliwszych w moim życiu – pisze Julia Child.

Julia Child (1912-2004) – autorka pierwszego w Stanach Zjednoczonych telewizyjnego programu kulinarnego Francuski Szef Kuchni oraz słynnej książki kucharskiej Francuska sztuka gotowania. Jedzenie i gotowanie pokochała podczas pobytu nad Loarą. Pierwszy posiłek w Paryżu (ostrygi, solę meuniere ze zrumienionym masłem, dobre wino) zjadła w słynnej restauracji La Cauronne i właśnie wtedy postanowiła poznać tajniki sztuki kulinarnej. W legendarnej paryskiej szkole Le Cordon Bleu wzbudziła nie lada poruszenie – swoim temperamentem, wzrostem (188 cm!) oraz niesłychanie wysokim, piskliwym głosem, który kilkanaście lat później pokochały tysiące Amerykanów. Za swoje show w 1966 roku Julia Child otrzymała nagrodę Emmy. Zmarła na dwa dni przed swoimi 92 urodzinami.

Nie jestem fanką biografii, ale ta jest inna. Pasja, pasja i jeszcze raz pasja.
Podziwiam Julię za kilka rzeczy:
1. Nauczyła się francuskiego a to trudny język :)
2. Nauczyła się gotować a to trudna sztuka niebywale...
3. Przekazała swoją wiedzę Amerykanom i zaraziła ich swoim entuzjazmem...



Książki nie należy na pewno czytać na pusty żołądek, chyba że lubimy jak stale nam coś burczy ;) Chwilami trochę się nudziłam, bo to mimo wszystko dalej jest biografia, ale zaraz sobie przypominałam fenomenalną kreację Meryl Streep w Filmie Julie & Julia i wyobrażałam sobie prawdziwą Julię Child w kuchni :) No i do tego wszystkiego francuskie krajobrazy...
Tak więc książka sympatyczna i na pewno warta przeczytania, polecam każdemu miłośnikowi gotowania i jedzenia ;)

1 komentarz:

Baner