"Siedlisko" napisane zostało na podstawie scenariusza serialu, stworzonego przez Zofię Nasierowską i Wandę Majerównę, do którego dialogi napisał Janusz Majewski. Powstało dziesięć odcinków, kręconych na taśmie filmowej w mazurskich plenerach i prawdziwych wnętrzach, a główne role przypadły wybitnym aktorom: Annie Dymnej, którą wręcz ubóstwiam i Leonardowi Pietraszakowi. Wielką mocą serialu były też role drugoplanowe, ponieważ w produkcji wzięła udział cała plejada wybitnych aktorów, takich jak Marian Opania, Stanisława Celińska, Krzysztof Kowalewski, Michał Pawlicki czy Danuta Szaflarska. Widzowie pokochali Mariannę i Krzysztofa, Mazury i małą wieś Panistruga... I ja poddałam się urokowi tej niezwykłej pary, zarówno za sprawą serialu jak i książki.
Marianna i Krzysztof otrzymują w spadku posiadłość na Mazurach. Początkowo planują wszystko sprzedać, ponieważ wiodą zawodowe życie w Warszawie, gdzie ona jest malarką, a on doktorem medycyny wykładającym na uniwersytecie. Plany ulegają jednak szybkiej zmianie, bo jak nie oprzeć się pięknu mazurskich krajobrazów? Oboje zakochują się w ciszy i spokoju nowego domu i szybko podejmują decyzję o przeprowadzce. Zaczynają nowe życie we wsi Panistruga, która oprócz urokliwej okolicy oferuje im wiele ciekawych przeżyć, dostarczanych przez jej mieszkańców. Tutaj obudziło się moje skojarzenie z "Ranczem" powstałym długo po "Siedlisku". Klimat i żart miejscami wydawał mi się bardzo zbliżony. A że mieszkańcy Panistrugi to wielkie indywidualności, to pewne i niepodważalne. Każdy z nich zaskarbia sobie sympatię czytelnika, często z bohatera drugoplanowego przeistaczając się w głównego.
Czym "Siedlisko" wygrywa z innymi opowieściami typu "wyjeżdżam na Mazury, otwieram pensjonat i żyję długo i szczęśliwie"? Przede wszystkim tym, że było pierwsze... Jest to opowieść o ludziach dojrzałych, którzy cieszą się jesienią życia bez wzajemnych kłótni i pretensji, za to z wielką miłością i oddaniem. Marianna i Krzysztof to para, która mogłaby być wzorem dla wielu ludzi, którzy zapominają jak ważne jest wzajemne zrozumienie i szacunek.
Po raz kolejny zachwycona jestem pisarstwem Janusza Majewskiego. Omawiana lektura znacząco różni się od czytanej wcześniej "Małej matury", jednak po raz kolejny autor mnie oczarował, tym razem do tego stopnia, że nie chciałam, żeby "Siedlisko" się skończyło, bo to taka ciepła i kojąca historia...
Gorąco polecam, zarówno książkę, jak i serial.
Serial oglądałam, rewelacja, piękne zdjęcia. Po książkę chętnie sięgnę.
OdpowiedzUsuńJest kontynuacja powieści "Zima w Siedlisku" :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWiem, wiem ;) Już nawet zaczęłam podczytywać ;)
UsuńSerial był bardzo ciepła opowieścią o parze która odkryła swój zakątek na ziemi, wielka w tym zasługa pary aktorów - Anna Dymna i Leonard Pietraszak mają w sobie to ciepło które wylewa się z ekranu. Z wielką chęcią powróciłabym do Siedliska , tym razem w wersji czytanej :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam opowieści tego typu - to dla mnie wytchnienie, taka odmienność od wielkomiejskiego życia, za którym nie przepadam. To bodziec do działania, paliwo napędzające marzenia :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze tej książki ale chyba do niej zajrzę, choć przyznam, że w przypadku powieści, które zostały zekranizowane mam mieszane uczucia. Wolę najpierw przeczytać, a potem obejrzeć.
OdpowiedzUsuńhttp://kolodynska.pl/
Najpierw oglądałam serial, dość dawno temu, książkę przeczytałam niedawno, a na świeżo mam w pamięci "Zimę w Siedlisku" :) Wspaniałe historie
OdpowiedzUsuńMam za sobą "Małą maturę" tego autora - książka wzbudziła we mnie tyle emocji, że grzechem byłoby, gdybym nie sięgnęła po jego kolejne dzieła. Na pewno rozejrzę się za "Siedliskiem". :)
OdpowiedzUsuńOglądałam serial i być może dlatego jeszcze nie sięgnęłam po książkę.
OdpowiedzUsuńZachęcona czytanymi recenzjami wypożyczę ją z biblioteki.Przy okazji zapraszam na swój rocznicowy konkurs http://natanna-mojezaczytanie.blogspot.com/.)
Czytałam zarówno 'Siedlisko' jak i 'Małą maturę', obie książki jak najbardziej warte polecenia :)
OdpowiedzUsuńOd dawna marzyłam o tej ksiażce, a Twoja recenzja skusiła mnie do tego stopnia, że własnie ją zamówiłam. Czy Zima na siedlisku jest również warta przeczytania? :)
OdpowiedzUsuńczesci serialu jest 9;), nie 10 jak podano, wiem bo jestem nalogowym ogladaczem tejze opowiesci z krainy Mazur.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie