niedziela, 7 października 2012

(4) Niedziela... kulinarna :)

Uwielbiam książki kulinarne! Jeszcze niedawno każdą wolną chwilę spędzałam na gotowaniu. Stanie przy "garach" odprężało mnie i działało uspokajająco. Założyłam nawet bloga kulinarnego (klik), żeby usystematyzować sobie swoje przepisy, co okazało się świetnym pomysłem, bo niektóre sprawdzone już receptury, które często wypadały mi z głowy, teraz mam umieszczone w sieci i wystarczy że sobie zerknę w historię :) Niestety zawirowania w życiu osobistym spowodowały, że coś co kiedyś sprawiało mi wielką przyjemność, teraz po prostu źle mi się kojarzy. Gotuję więc mniej, a książki trochę się kurzą :) Mimo to, łapię się na tym, że jak widzę książkę kucharską mam ochotę kupić, przygarnąć i postawić na półce, mimo iż na pewno w najbliższym czasie nie będę jej używać.

Z pozycjami, które już posiadam bywało tak, że wykorzystywałam jeden czy dwa przepisy i książka stawała na półce. Najczęściej używane przeze mnie to chyba "Mała szkoła gotowania" "Nigella ekspresowo" i "Najlepsze przepisy polskich blogerów".

A jaki wy macie stosunek do takich książek? Kupujecie, używacie, lubicie? :) Może pochwalicie się swoimi kulinarnymi zbiorami? :)


Udanej niedzieli z pogodą lepszą niż jest u mnie ;)

14 komentarzy:

  1. Moja kulinarna kolekcja jest mała, trochę większa jest to dot. pieczenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam szatę graficzną książek Sophie Dahl, a przepisy są również niesamowite. :) Nie posiadam zbyt wiele książek kucharskich, gdyż przepisy zdobywam od Mamy (tradycyjna kuchnia polska) i ciotki (eksperymenty kulinarne), co wystarcza mi, aż nadto :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sama prowadze kuchnie "eksperymentalna", a moim domownicy sobie ja chwala. Nieczesto korzytam z gotowych przepisow, a jesli juz, to szybko je nieco zmieniam, w moim mniemaniu "udoskonalam". Jedyna ksiazka kucharska z ktorej korzystam jest moja wlasna, wydrukowana i opawiona:D, to zbieranina roznych przepisow podpatrzonych, znalezionych w sieci, gazetach, sprawdzonych i lubianych.
    Mialabym jednak ochote na ksiazke Gordona Ramsay'a i Nigelle:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz się kiedyś pochwalić tą swoją książką kucharską :) Fajny pomysł na zebranie przepisów.
      Co do eksperymentowania, też lubię "Udoskonalać" przepisy :D

      Usuń
  4. Twój blog kulinarny jest tak smakowity, że już nie tylko czytała, ale i gotowała będę razem z Tobą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blog chwilowo ma przerwę w funkcjonowaniu, ale myślę, że prędzej czy później do niego wrócę ;)

      Usuń
  5. Ja za gotowaniem nie przepadam, więc nie kolekcjonuję takich książek. Wystarczy mi to, że mama ma segregatory oraz zeszyty z przepisami, gdzie jest wszystko co trzeba. :) Ale Twój zbiór kulinarnych książek jest świetny.

    OdpowiedzUsuń
  6. nie kupuję :)
    w domu mam tego TYLE, że nie jest konieczne dostawianie kolejnych książek ;]

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też ostatnio postanowiłam zrobić w podobny sposób porządek z różnymi przepisami które mam przeważnie na kartkach . W domu mam jedna grubą ksiązkę kucharską i kilka małych książeczek ale przyznam że niektóre przepisy do mnie nie przemawiają więc najlepiej stworzę sobie taką swoją ksiązkę on-line i ja będe decydowała co tam będzie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Rzadko kupuję książki kucharskie, najczęściej poszukuje przepisów w internecie:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja lubię książki kulinarne bardzo!
    Niestety najczęściej polega to u mnie na przeglądaniu ich i podziwiania zdjęć, zamiast praktycznego wykorzystania.
    Niedawno jednak postawiłam sobie za punkt honoru , że nauczę się gotować nowych potraw i piec ciast. Mam, więc nadzieję, że książki, które posiadam będą mogły wreszcie spełnić inną funkcję.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja tez uwielbiam ksiazki kulinarne i bardzo często z nich korzystam. Twój zbiór jest imponujący.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie kupuję książek kulinarnych, bo nie lubię gotować :) , więc kurzyłyby się niepotrzebnie na półce.

    OdpowiedzUsuń

Baner