poniedziałek, 19 września 2011

"Wojny narkotykowe. Doniesienia z pola walki" praca zbiorowa


Jakiś czas temu czytałam książkę Michała Puchalaka "Amsterdam Parano", opowiadającą o ekscesach narkotykowych autora. Byłam wtedy pod wrażeniem tego, że zdecydował się napisać książkę i przede wszystkim ją wydać, bo Polska jest jednak dość konserwatywna, a narkotyki to przecież zło w czystej postaci. Żyjemy w kraju, gdzie za posiadanie nawet znikomej ilości narkotyków można zostać ukaranym przez sąd. Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii, która teoretycznie ma uderzać w osoby rozpowszechniające niedozwolone środki, tak naprawdę skupia się na wszelkich posiadaczach. Stawia na równi użytkowników i dilerów, a przecież nie tędy droga...

Na całym świecie problem stanowi podejście państwa do problemu narkobiznesu. "Wojny narkotykowe" pokazują nam obraz różnych rejonów świata i ich polityki narkotykowej. W Meksyku powszechne jest zabijanie, tłumaczone później posiadaniem i dilowaniem przez denata narkotykami. Nieodpowiednia polityka dała pole nielegalnym działaniom i porachunkom. Ogromny procent osób, które tracą życie, z narkotykami tak naprawdę nie ma nic wspólnego.

Maleńki afrykański kraj Gwinea Bissau, stał się centrum przerzutowym kokainy z Ameryki Łacińskiej do Europy. Jest to jeden z najbiedniejszych krajów świata, gdzie wartość handlu narkotykami jest większa od dochodu narodowego. Mimo to, w kraju pojawiają się wille w stylu hiszpańskim i drogie samochody. Ludzie bogacą się na narkobiznesie i końca wszelkich nielegalnych procederów nie widać, ponieważ niemal każdy jest skorumpowany i czerpie zyski z biznesu. Wszelkie działania mające na celu zwalczanie narkotyków, tak naprawdę, jak zresztą wszędzie na świecie, uderzają w najbiedniejszych. Możni dalej ładują pieniądze w kieszenie, a z problemami borykają się pionki w tej zabawie. Powszechne jest np. niszczenie pól, które i tak pojawiają się po chwili w innym miejscu, ale jest to problem tylko tych najuboższych rolników, którzy nierzadko są zmuszeni przez sytuację do hodowli maku czy koki.

"Wojna z narkotykami w Azji Południowo-Wschodniej wydaje się walką bez widocznego końca. Faworyzowana w ubiegłych dekadach polityka represji potrafiła przynieść pożądany efekt (...). Jednak rachunek za to był wysoki, tym bardziej że płaciła go przede wszystkim biedota z mniejszości etnicznych." (str. 87)

Na całym świecie stawia się na brutalne, represyjne rozwiązania, które często odbijają się niepozytywnie, na tych którzy tak naprawdę potrzebują odpowiednich terapii i leczenia. Brakuje świadomości problemu, nie tylko prawodawcom, ale i zwykłym obywatelom.

"Wojny narkotykowe" to zbiór reportaży i wywiadów, które pomagają nam w zrozumieniu rzeczywistego problemu i wpływają na naszą narkoświadomość. Brakuje odpowiednich programów, nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. Problem narkomanii, w porównaniu z alkoholizmem, traktowany jest bardzo po macoszemu. Myślimy stereotypowo - narkoman to złodziej, zarażony HIV, niebezpieczny dla otoczenia. Jak uświadamiają nam autorzy, przed światem jeszcze długa droga, do właściwego zrozumienia problemu i określenia środków do jego zwalczania. W tej chwili znika gdzieś dobro jednostki, a liczy się racja polityczna i nierzadko mafijna, która utrudnia właściwe działanie osobom zorientowanym i wdrażającym odpowiednie programy.

"Wojny narkotykowe" to świetna pozycja, pokazująca globalny obraz narkobiznesu na wielu płaszczyznach. Poprzez biednych rolników na plantacjach koki do polityków uwikłanych w mafijne interesy narkotykowe. Kolumbia, Afganistan, Meksyk, Tajlandia, Rosja czy Polska, to tylko z niektóre z miejsc, jakie "odwiedzamy" w celu zrozumienia światowego narkobiznesu. Autorzy, specjaliści w swoich dziedzinach, umiejętnie wskazują problemy i często nieskomplikowane sposoby ich rozwiązania. Warto więc zapoznać się z pozycją i ukształtować swoją narkotykową świadomość.

Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Stron: 228

2 komentarze:

  1. obawiam się, że to idzie w tę samą stronę co ten artykuł czyli manipulacji faktami i wnioskami
    http://notki-subiektywne.blogspot.com/2011/06/jak-walczyc-z-narkotykami.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Musze powiedziec, ze takie tematy bardzo do mnie trafiaja - ogladalam mnostwo filmow/dokumentow o wojnach gangow, o narkobiznesie. Od jakiegos czasu zastanawialam sie czy sa jakies ksiazki poswiecone temu tematowi i VIOLA!

    OdpowiedzUsuń

Baner