W tym poście chciałam podziękować dwóm osobom...
K. za te oto dwa banerki:
I jeszcze raz Krzysztofowi, za baner książkę, który będzie funkcjonował na koncie na facebooku
Na razie korzystać na blogu będę z granatowego. Chociaż przyzwyczajona jestem do stonowanych mdłych barw i ciężko mi się przestawić :D A jako, że kobieta zmienną jest, to pewnie co chwilę będę zmieniać (może co pora roku inny?). A mam w czym przebierać. Jeszcze raz dziękuję za bezinteresowną pomoc! :)
.......................................................................................................
Moja druga połowa bawi się już drugi (!!) dzień na góralskim weselu. Czyż takie tradycyjne stroje nie wyglądają pięknie (tak pięknie, że aż muszę zamieścić zdjęcia tutaj)? Zazdroszczę mu strasznie! :)
.............................................................................................
Sprawa kolejna... Wielkimi krokami zbliżają się Targi Książki w Katowicach (20-23 październik). Wiem, wiem niby jeszcze trochę czasu jest... ale już teraz jestem ciekawa, kto się wybiera i czy ewentualnie myślicie o jakimś spotkaniu :) Sympatycznie byłoby się spotkać w gronie osób pozytywnie książkowo zakręconych :)
o tak tak, targi fantastyczna rzecz! niestety wyprawa poza moim zasięgiem...
OdpowiedzUsuńWybieram się na Targi, ale w Krakowie (wycieczka zawodowa):)
OdpowiedzUsuńJakie foty!! Świetne! A na targi bym pojechała, ale cóż Llosa w Warszawie ważniejszy! :)
OdpowiedzUsuńzapomniałam- magicznie tu teraz u Ciebie, jak u wróżki :)
OdpowiedzUsuńfajna rzecz takie targi :) i świetny ten banerek :)
OdpowiedzUsuńBanerki piękne, też by mi się przydały, ale póki co tylko marzę ;D.
OdpowiedzUsuńStroje cudne faktycznie, robią duże wrażenie. A na Targi się nie wybieram, bo mi za daleko, więc czekam tylko grzecznie na Wrocławskie Promocje Dobrych Książek ;)
Visell - w Krakowie też można by sie spotkać :D
OdpowiedzUsuńMag - to może ja teraz zamiast recenzji zacznę po prostu wróżyć z kart :D horoskopy układać czy coś? :P
Ooo nie wiedziałam o targach katowickich! w spodku czy gdzie indziej?
OdpowiedzUsuńBanerki bardzo zacne, też bym wymieniała zapewne :)
Nie brałam pod uwagę w moich planach Targów Książki, trochę za daleko, trochę za mało urlopu, trochę za dużo planów, może za rok. Tytuł wpisu mnie zaintrygował, zabrzmiał, jak ogłoszenia duszpasterskie...:) Nowy wystój blooga jako żywo predestynuje cię do robienia za wróżkę.
OdpowiedzUsuńTajemniczo się u Ciebie zrobiło ;)
OdpowiedzUsuńNa takie góralskie wesele z chęcią też bym się wybrała, na targi niestety nie, za daleko:)
Ja będę!:))
OdpowiedzUsuńja oczywiście też
OdpowiedzUsuńPoważnie zastanawiam nad wizytą na Targach ;) Bardzo chciałabym przyjechać. Muszę tylko porządnie sprawdzić rozkłady jazdy pociągów, bo jakby nie patrzeć ze Stargardu mam około 8 godzin drogi ;) Porozglądam się może akurat uda mi się znaleźć jakiś nocleg nie drogim hoteliku w Katowicach, bo i moi kolonijni Ślazacy upominają się o spotkanie ze mną.
OdpowiedzUsuńTak czy inaczej jestem trzy razy na TAK :)
Śliczne banerki:) Niestety na targach być nie mogę bo niedługo szkoła, a ja do Katowic mam ponad 200 km:/
OdpowiedzUsuńPodoba mi się właśnie ten niebieski baner, bardziej do mnie przemawia.
OdpowiedzUsuńCo do Katowic, może pojadę tam na półmaraton wrotkarski, ale raczej na targi się nie wybieram.
Świetne te banerki !!!!
OdpowiedzUsuńA góralskie wesela to naprawdę coś niesamowitego !!!
:) oj, nie waż się- recenzje pisz, ale w sumie na boku możesz jako wróżka się udzielać i np. przewidywać, jakie książki dostaną nagrody, ale jakbyś mi męża jakiegoś wywróżyła to bym się też nie obraziła ;)
OdpowiedzUsuńBanerki przepiękne ;). I stroje oczywiście też ;D.
OdpowiedzUsuńNa targi bym się chętnie wybrała, ale niestety trochę za daleko... ;(
chętnie wybrałabym się na targi do Katowic, ale targi tydzień w tydzień to trochę za dużo. na pewno będę w Krakowie :)
OdpowiedzUsuńa do Krakowa na Targi też jedziemy??!!??!!
OdpowiedzUsuńChleb z masłem zacznę jeść ale pojadę. Ups nie ma już chleba, a masła też coś na dnie... Damy radę? My nie damy? :D
Szkoda, że Sz. takiego stroju nie dali :(