niedziela, 27 lutego 2011

Hubert Klimko-Dobrzaniecki "Bornholm, Bornholm"


Dwaj mężczyźni, dwie historie, zupełnie różne, ale w zasadzie podobne...

Horst Bartlik jest nauczycielem biologi. Prowadzi nudne, pozbawione namiętności życie. W pewnym momencie odkrywa, że nie kocha już swojej żony. Czuje się samotny i nieszczęśliwy, jednak nie potrafi tego zmienić. Wybawieniem dla niego staje się wybuch wojny i powołanie do wojska. Na wyspie jego życie się zmienia...

Ponad czterdzieści lat później pewien mężczyzna opowiada pogrążonej w śpiączce matce historię swojego życia. Matka od najwcześniejszych lat zatruwała jego życie, nie dawała mu samodzielnie oddychać. Mimo iż wyrządziła synowi wiele krzywd, ten nie potrafi przestać jej kochać.

Obaj mężczyźni czują się wyobcowani i nie potrafią odnaleźć się we własnym życiu. Żyją, bo muszą, bez większych namiętności. Autor prawie niewidzialnymi nitkami łączy egzystencje obydwu i stara się zasugerować czytelnikowi, że tych dwóch jednak coś łączy...

Od pierwszych stron czułam się zauroczona, a to za sprawą bardzo "poetyckiej" narracji.
Z reguły czytając książkę, pierwsze rozdziały stanowią rozgrzewkę i albo akcja się rozwija, albo nie. Tutaj pierwszy rozdział bardzo intensywnie podziałał na moje zmysły. Poczułam wszystko co Klimko-Dobrzaniecki starał się opisać. A z każdym kolejnym rozdziałem, otrzymywałam prawdziwą literacką ucztę.

Duże brawa za zakończenie. Mimo iż lekturę skończyłam kilka godzin temu, ciągle o nim myślę. A chyba o to chodzi, żeby książka na długo w nas pozostawała.

Polecam każdemu, tę przejmującą historię o poszukiwaniu samego siebie...

12 komentarzy:

  1. Cieszę się, że kolejna osoba, która ją czytała,stwierdziła, że jest dobra, zwiększa to prawdopodobieństwo, że i mi się ona spodoba, a czeka mnie napisanie jej recenzji dla Znaku :D pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na swój egzemplarz. Mam nadzieję, że i mnie się spodoba, bo trochę się bałam (może nadal boję) tej książki... Twoja recenzja przegoniła moje obawy :) i już się nie mogę doczekać jej lektury.

    OdpowiedzUsuń
  3. Same plusy ma ta książka, chyba muszę wpisać ją na swoją listę planowanych.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czeka na swoją kolej na półce;)Już niedługo...:)
    Mam nadzieję, że spodoba mi się równie mocno:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam na swojej liście i po takiej recenzji jeszcze bardziej chcę przeczytać:).
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba warto przeczytać tę książkę, więc kiedyś pewnie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj koniecznie trzeba przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta książka przedstawia psychologiczne mechanizmy zachowania się ludzi, które bardzo mnie interesują, więc na pewno po nią sięgnę :).

    OdpowiedzUsuń
  9. Kolejna książka, którą będę chciała przeczytać :).

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba się na nią w końcu skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cóż mi w takim razie pozostaje?
    Nic tylko zapisać na listę ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mistrzostwo Swiata!! Poki co najlepsza pozycja roku!!
    Love it

    OdpowiedzUsuń

Baner