Wojciech Mann po raz pierwszy opowiada o swej młodości, przygodach z muzyką i muzykami oraz o tym, dlaczego nie został saksofonistą.
Kto z Nas nie zna Pana Wojtka Mana? Z radia, telewizji,festiwali... Sam jego widok powoduje, że buzia mi się uśmiecha, dlatego też z wielką ochotą sięgnęłam po książkę Jego autorstwa.
"Rockmann" to wspomnienia autora związane z muzyką, od najwcześniejszych lat, poprzez pierwsze radioodbiorniki, skończywszy na największych polskich Festiwalach.
Tak więc poznajemy epizody z życia Pana Wojtka. Spotkania z gwiazdami zarówno polskiej jak i zagranicznej sceny muzycznej, wspólne z nimi imprezowanie, pracę w radiu, najpierw w radiowej Trójce, później w stworzonym przez siebie Radiu Kolor. Tym sposobem dowiadujemy się jak hobby jakim od początku była muzyka a głównie Rock And Roll stało się zajęciem na całe życie
Moje osobiste wspomnienia związane z autorem z racji wieku nie sięgały daleko, dlatego ta książka idealnie uzupełniła moją wiedzę na temat Pana Wojtka.
Napisana jest w sposób typowy dla Wojciecha Manna. Z dystansem do własnej osoby i z dużą dawką humoru
Dodatkowym atutem książki są niewątpliwie unikatowe zdjęcia zgromadzone w dużej mierze przez samego autora. Sama książka jest wydana bardzo ładnie, w kolorach niewątpliwie w oczy się rzucających ;)
Minusem jest na pewno to... że jest taka krótka. Niecałe 200 stron, z czego duża część to zdjęcia i inne dodatki, więc lektury wystarczyło na 3 godziny :)
Polecam
Muszę zasięgnąć po tą książkę
OdpowiedzUsuńKsiążka dla mnie obowiązkowa:) Kto słucha Trójki ten wie!:)
OdpowiedzUsuńWedług mnie książka lepsza jest dla osób w wieku W. Manna- przypominają sobie poszczególne wydarzenia, rozumieją je itp. Ale fakt dla młodych ludzi również może być ciekawą lekturą.
OdpowiedzUsuńa ja jakoś teraz ochłonęłam w związku z tą książką. Poczekam :)
OdpowiedzUsuńWręcz muszę ją przeczytać - samo zdjęcie aż mnie woła:)
OdpowiedzUsuńOj ju sie ciesze na te lekture...
OdpowiedzUsuńo pochłonęłaś :O) :o)
OdpowiedzUsuńszybciej byś skończyła gdybym nie przeszkadzała :O)
Mi się książka bardzo podobała, chociaż fakt - skończyła się nagle. Pana Manna, mimo mojego wieku, uwielbiam - obecność przy radiu, w czasie jego audycji obowiązkowa! :)
OdpowiedzUsuńO jego książce też pisałam u siebie. Pozdrawiam!
gdzieś kiedyś... :)
OdpowiedzUsuńp.s spontanicznie wybyłam ale mam nadzieję, że zdążę wrócić zanim pojedziesz :)
o o o
OdpowiedzUsuńto ja - kinga :P
Bardzo lubię Pana Manna - niezwykle sympatyczny człowiek :) Z chęcią przeczytam Jego książkę, o ile nadarzy się ku temu okazja :)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie przeczytałabym tę książkę.
OdpowiedzUsuńMuszę ją w najbliższej przyszłości kupić :]
Pana Wojtka znam głównie z Szansy na sukces, ale jest w nim cos takiego, że od razu wzbudza w człowieku sympatię :)
OdpowiedzUsuńLubię go i to jak opowiada o muzyce w swoich audycjach dlatego prędzej czy później na pewno ją przeczytam ;)
OdpowiedzUsuń