poniedziałek, 29 listopada 2010

Suzanne Collins "Igrzyska śmierci"


Na ruinach dawnej Ameryki Północnej rozciąga się państwo Panem, z imponującym Kapitolem otoczonym przez dwanaście dystryktów. Okrutne władze stolicy zmuszają podległe sobie rejony do składania upiornej daniny. Raz w roku każdy dystrykt musi dostarczyć chłopca i dziewczynę między dwunastym a osiemnastym rokiem życia, by wzięli udział w Głodowych Igrzyskach, turnieju na śmierć i życie, transmitowanym na żywo przez telewizję. Bohaterką, a jednocześnie narratorką książki jest szesnastoletnia Katniss Everdeen, która mieszka z matką i młodszą siostrą w jednym z najbiedniejszych dystryktów nowego państwa. Katniss po śmierci ojca jest głową rodziny - musi troszczyć się o młodszą siostrę i chorą matkę, a jest to prawdziwa walka o przetrwanie...


Igrzyska Śmierni to mój pierwszy raz z Audiobookiem i powiem szczerze,że ciężko mi się było przyzwyczaić do tego, że nie trzymam książki w ręce, nie przewracam kartek, a wszystko leci mi w słuchawkach... Na początku zdarzało mi się nawet przysnąć :) Ale po 5 rozdziale akcja tak mnie wciągnęła, że nawet sen nie był w stanie mnie pokonać i oderwać od słuchania.

Historia dotyczy głodowych igrzysk... w futurystycznym, totalitarnym Państwie Panem, gdzie Kapitol wymyślił sobie tragiczną zabawę w Igrzyska śmierci. Z każdego, z dwunastu dystryktów, na które dzieli się państwo, losuje się dwoje mieszkańców, chłopaka i dziewczynę w wieku od 12 do 17 lat. Muszą oni stoczyć między sobą walkę na śmierć i życie, a zwycięzca może być tylko jeden. Główna bohaterka Katniss Everdeen zgłasza się jako ochotniczka, kiedy do Igrzysk zostaje wylosowana jej młodsza siostra Prim.
Katniss to rezolutna i sprytna dziewczyna, dlatego w walce znakomicie daje sobie radę... potrafi polować, zbierać rośliny, strzelać z łuku, jest silną zawodniczką...

Suzanne Collins stworzyła historię, która od razu obudziła moje skojarzenie z big Brotherem i innymi reality show, tylko w wersji o wiele brutalniejszej. Zaczęłam się zastanawiać, czy jest możliwe, aby kiedyś takie Igrzyska naprawdę się odbyły i wniosek nasuwa mi się jeden... ludzie są żądni krwi, więc pewnie i śmierć na ekranie niektórzy chętnie by obejrzeli...

Igrzyska śmierci to opowieść o przyjaźni i miłości, a chęci przetrwania i o tym jak zmienia się człowiek kiedy chce przetrwać i przeżyć. Wiele momentów powoduje, że otwieramy szeroko oczy z przerażenia inne powodują że z tych oczu płyną łzy. Suzanne Collins wyzwala tak różne emocje, że już nie potrafię się doczekać kolejnych części książki!

I dziękuję Agacie za to że mi poleciła i przysłała Audiobooka :)

Kto jeszcze nie trafił na tę ksiązkę, niech koniecznie nadrobi zaległości.
Polecam :)

12 komentarzy:

  1. Marzy mi się przeczytanie tej serii, coś musi w niej być, skoro na wszystkich blogach zbiera dobre recenzje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cóż, zastosuję się do ostatniego zdania! Czas nadrobić zaległości:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach, wszędzie kuszą mnie te "Igrzyska...". Szkoda tylko, że wiecznie brak mi czasu. Myślę że w czasie przerwy świątecznej uda mi się co nieco nadrobić.

    OdpowiedzUsuń
  4. No, i mnie kuszą Igrzyska :) Chętnie bym je przeczytała.
    Zauważyłam, że bardzo szybko czytasz! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Och, rzeczywiście niesamowicie wciągająca ksiązka! Dwie dalsze części czekają na półce na dłuższy weekend... :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tytuł pełen tajemnic, który zachęca do przeczytania:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Moja siostra się zachwyca "Igrzyskami...". Ja miałam tą książkę w ręce, po przeczytaniu jednej strony odłożyłam. Ale nie dlatego, że mi się nie podobało. Tylko po prostu nie dałam jej szansy;P
    Muszę to zmienić! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. wszędzie wszyscy zachwalają tę książkę a ja nie potrafię się przekonać

    OdpowiedzUsuń
  9. ostatnio strasznie głośno zrobiło się o tej serii.. wszędzie jej pełno, a w bibliotekach kolejki do pierwszego tomu są aż do marca.. Jako istota ciekawska postanowiłam stanąć 'w ogonku' i cierpliwie czekać na swoją kolej.. ;)zobaczymy tylko czy się doczekam xP

    OdpowiedzUsuń
  10. To ja nawet nie wiedziałam, że tak głośno o tej serii :) Ale warto postać w tym ogonku :) i to nie tylko moja opinia z tego co czytałam :P

    OdpowiedzUsuń
  11. No cóż podziwiam. Kiedyś przymierzyłam się do jednego audiobooka i mimo, że czytał wspaniały Maciej Stuhr jakoś nie mogłam przebrnąć :)
    Natomiast chyba to jednak nie moja tematyka. A może muszę dojrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Anaelo, jeżeli lubisz Ferrin, to i Igrzyska pewnie byś polubiła :)

    OdpowiedzUsuń

Baner