niedziela, 21 listopada 2010

Małgorzata Gutowska-Adamczyk "Jak zabić nastolatkę (w sobie)?..."


Dorosłość jest przereklamowana. Zwłaszcza w wydaniu 40+. Ale we wszystkich innych też. Kiedy masz te swoje 18-, zastanawiasz się, kiedy wreszcie dorośniesz. Bycie nastolatkiem to przecież okres nieustannego niewolnictwa. A potem nagle orientujesz się, że masz już 20+, ni z tego, ni z owego 25+, wreszcie, mój Boże! 30 (na razie bez plusa) i z jednej strony wydajesz się sobie stara, z drugiej zaś zastanawiasz się, czy jesteś już dorosła, bo wciąż czujesz w sobie nastolatkę! Jeśli choć raz tego doświadczyłaś, ta książka jest dla Ciebie….” Zawierzmy Autorce sięgając po tę zabawną historię niełatwego uładzenia się z upływem czasu.





Jaką miałam w czwartek radość, kiedy wróciłam do domu i znalazłam przesyłkę... otworzyłam, a tam książką Pani Małgorzaty. Nie spodziewałam się jej zupełnie, dlatego radość była tym większa.

Może zacznę od tego, że mam wątpliwości, czy książka jest dla mnie. Nie czuję jeszcze tego co główna bohaterka Lilka. Brakuje mi kilku lat do +30, że o +40 nie wspomnę :)

Lilka wraz z mężem i dwójką synów spędza wakacje nad morzem. Oboje spotykają tam swoje dawne miłości, Grażynę i Andrzeja... oraz niezwykle przystojnego jegomościa... tzw. Banderasa. Lilka zmęczona byciem matką i żoną, chce zmienić swoje życie i postanawia, że napisze powieść. Niestety dzieci i mąż nie pozostawiają jej wiele czasu dla siebie, więc przynajmniej w wyobraźni kobiety rodzą się wizje romansów (nie tylko jej samej, ale również innych wczasowiczów i męża ;))

Pani Małgorzata Gutowska-Adamczyk w humorystyczny sposób pokazała kobietę, która nie zdaje sobie sprawy z tego,że przekroczyła już pewną granicę wiekową, ciągle czuje się nastolatką i nie dopuszcza do siebie myśli, że mężczyźni patrzą na nią jak przez szkło, figura już nie ta itd... Nie chce stać się zwykłą kurą domową, w końcu całe życie... i kariera przed nią.
Książka jest napisana z dużym humorem, a na jej podstawie powstał spektakl o takim samym tytule, z Katarzyną Żak w roli głównej.

Jak powiedziała autorka na spotkaniu... nastolatkę należy w sobie oswoić:)
Polecam... szczególnie tym starszym "nastolatkom"

I zapraszam na blog książki

1 komentarz:

Baner