poniedziałek, 1 listopada 2010

Małgorzata Gutowska-Adamczyk "Cukiernia pod Amorem. Cieślakowie"


W drugim tomie bestsellerowej sagi Cukiernia Pod Amorem autorka przedstawia dalsze losy rodu Zajezierskich. Wraz z jedną z bohaterek wyrusza za ocean, znakomicie odmalowując życie polskich emigrantów na przełomie XIX i XX wieku. Na scenę wkracza również barwna rodzina Cieślaków. Poznamy półświatek złodziejaszków z warszawskiego Powiśla, a także artystyczne środowisko przedwojennych teatrów i kabaretów. I tym razem nie zabraknie pięknych, zdecydowanych kobiet, przełomowych wydarzeń z dziejów Polski i świata oraz ekscytujących historii miłosnych.




Nie wiem jak wytrzymam tyle czasu, czekając na trzecią część "Cukierni pod Amorem"...
Ta książka mnie wciągnęła, oczarowała, pochłonęła i mogłabym jeszcze długo wymieniać co mi zrobiła...:)

Pierwsza część nie do końca mnie przekonała, chociaż byłam pod wrażeniem pracy autorki, za to druga sprawiła, że jestem wierną fanką Cukierni i już tęsknie do następnej części. W drugim tomie przeżywamy I Wojnę Światową i Dwudziestolecie Międzywojenne. Poznajemy dalsze losy Marianny, która po wyjeździe do Stanów Zjednoczonych rodzi syna Hrabiego Zajezierskiego, Paula Connora. Uczestniczymy też w życiu Kingi Toroszyn, która na nowo układa sobie wszystko po śmierci męża. A za sprawą jej córki Grażyny możemy uczestniczyć w rozwoju polskiego kina, teatru i kabaretu. Mamy do czynienia z dużym kawałkiem historii, jak zwykle perfekcyjnie przez autorkę podanym czytelnikowi.

I właśnie w tym miejscu chciałam oddać hołd autorce, która stworzyła książkę o tak wielu wątkach z tyloma bohaterami, o bardzo rozbudowanych drzewach genealogicznych, że trzeba naprawdę ogromnego skupienia, żeby wszystko odpowiednio przyswoić. Jestem pod wrażeniem wiedzy i pracy, jaką autorka włożyła w pisanie trzech tomów Cukierni. Na kartach książki, przekazywana jest nam ponad 100 letnia historia naszego kraju, wraz z obyczajami i zwyczajami ludzi charakterystycznych dla tamtych czasów. Już dawno nie czytałam powieści napisanej z tak dużą dbałością o szczegóły i przekazującej czytelnikowi, oprócz rozrywki jaką niewątpliwie jest śledzenie wątków romansowych bohaterów, tak rozległej wiedzy historycznej.

Dlatego z całego serca dziękuję autorce za "Cukiernię pod Amorem" i proszę o więcej :)

A jeżeli ktoś jeszcze się waha czy sięgnąć po książkę Pani Gutowskiej - Adamczyk to ja z całego serca polecam!

11 komentarzy:

  1. Ja pokochałam już pierwszą część! Z tego co czytam u Ciebie ta będzie jeszcze lepsza:))) Muszę wytrzymać aż do grudnia z jej zakupem:(

    OdpowiedzUsuń
  2. no to wpadłas :)
    Muszę się rozejrzec w bibliotekach za nimi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładna okładka. Taka zachęcająca do przeczytania (tak jak Twoja recenzja). Myślę, że przeczytam ale jak znajdę trochę więcej wolnego czasu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dopiero zakupiłam pierwszy tom "Cukierni...", więc cała przyjemność lektury jeszcze przede mną.
    Już nie mogę się doczekać!

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Paula - ja bym tyle czasu nie wytrzymała ;)
    Sabinka - rozglądaj się, naprawdę warto ;)
    Claudette - Czekam na Twoje wrażenia z pierwszej części :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też jestem pod wrażeniem tego, że po pierwsze autorka poskładała to wszystko w całość a po drugie mimo takiej ilości faktów i opisów książka jest tak lekka i świetnie się ją czyta. To jest talent!

    OdpowiedzUsuń
  7. Czekałam na tę część z zniecierpliwieniem. Chociaż, jak juz ktoś wspomniał - okładka niewiele się różni, treść książki jak najbardziej. Ale po więcej - najlepiej zajrzeć do samej książki. Ja powiem jedno - zdecydowanie warto przeczytać. Obie części.

    OdpowiedzUsuń
  8. Okładka może niewiele się różni, ale zauważcie, że wejście do cukierni jest jakby nieco bardziej "nowoczesne", nieco odświeżone, nieco bardziej współczesne, tak jak czasy w "Cieślakach"

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja z pewnością nie wytrzymałabym do grudnia. Już wystarczająco czekałam na drugą część :)

    OdpowiedzUsuń
  10. A myślicie, ze obie części to dobry prezent pod choinkę dla mamy?

    OdpowiedzUsuń
  11. - Chwila - to jest bardzo dobry prezent ;)

    OdpowiedzUsuń

Baner