niedziela, 3 października 2010

Markus Zusak "Złodziejka książek"


Rok 1939. Dziesięcioletnia Liesel mieszka u rodziny zastępczej w Molching koło Monachium. Jej życie jest naznaczone piętnem ciężkich czasów, w jakich dorasta. A jednak odkrywa jego piękno - dzięki wyjątkowym ludziom, których spotyka, oraz dzięki książkom, które kradnie.








Co zrobić kiedy nie stać nas na książkę? Możemy ją ukraść... i tak właśnie czyniła Liesel...
Czytając niosła ukojenie. Czytała choremu Maxowi, sąsiadce, czytała podczas nalotów...

Ta ksiązka jest niesamowita,II Wojna Światowa, widziana oczami śmierci. To śmierć opowiada historię złodziejki książek. Śmierć cierpi i ma serce, współczuje ludziom.

Markus Zusak ukazuje dobrych ludzi w złych czasach i w złym miejscu.

Postać Hansa Hubermanna, Niemca o bardzo dobrym sercu niezwykle mnie ujęła. Kochał Liesel jak własne dziecko, troszczył się o nią. Ukrywał też Żyda Maxa w piwnicy i to w środku hitlerowskich Niemiec. Zarówno Hans, jego żona i przyszywana córka nieśli pomoc potrzebującym, mimo że sami nie mieli łatwo.

Wzruszyły mnie do łez dwie sceny:

Pierwsza kiedy Hans na oczach Gestapo podbiegł do Żyda, prowadzonego do obozu i dał mu bochenek chleba.Zrobił to pod wpływem impulsu nie zważając na konsekwencje.

Druga, kiedy Liesel i Ruby, jej przyjaciel, rozrzucili na ulicy chleb dla Żydów, mimo iż sami byli głodni.

Książka pokazuje, jak łatwo zatracić człowieczeństwo, ale również jak mimo niesprzyjających okoliczności i odgórnych nacisków to człowieczeństwo zachować.

Śmierć wg Zusaka ma ironiczne poczucie humoru, czuje się przez ludzi prześladowana...:)

Polecam, tę książka zmieni wasze odczucia wobec II Wojny Światowej.

7 komentarzy:

  1. Matko!!! Coś dla mnie... A już jeśli o II Wojnie Światowej to na pewno muszę ją mieć! Wcześniej myślałam o jej kupnie, ale nie wiedziałam o czym dokładnie jest, dlatego się wstrzymywałam. Teraz wiem i napewno ją kupię przy następnej wizycie w PL:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka jest tak dobrze przyjmowana przez kolejnych czytelników, że trudno byłoby po nią nie sięgnąć. Jeszcze nie teraz, ale końcu przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo, bardzo chcę ją mieć. Nie jest to moja tematyka, ale i tak mnie przyciąga :)

    OdpowiedzUsuń
  4. i następna! chyba jestem jedyna (albo jedna z niewielu), która nie czytała tej książki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mi się podobało. Piękna i wzruszająca. Chyba przy żadnej innej książce tak nie płakałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sabinka niech cię nie zniechęci historia... bo naprawdę warto przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń

Baner