Oto Gosia, pielęgniarka z duszą poetki. Jej oczami patrzymy na Kajtka, sześcioletniego chłopca żywionego przez sondę, na Kornelkę z wodogłowiem. Jest i pani Basia, która mimo amputowanych kończyn, chce wybrać się w podróż. Zakłady pielęgnacyjno-opiekuńcze, domy spokojnej starości pełne są ludzi na co dzień niewidocznych, niechcianych, niekochanych. W trudnej rzeczywistości Gosia oferuje im serce – „zamiast wygód i luksusu”. Z przyklejoną przez społeczeństwo łatką „inności”, bohaterka „daje dużo, otrzymując w zamian niewiele”. „Karczowiska” to poruszające studium ludzkich emocji, wspaniała opowieść o godności i harcie ducha.
Ksiązka objętościowo niepozorna, bo tylko 92 strony, ale nie ilość się liczy, lecz jakość :)
"Karczowiska" poruszają bardzo delikatny temat... służba zdrowia. Rzadko jest on opisywany w literaturze... bo i drażliwy...
Poznajemy świat ("szpital") z punktu widzenia pacjentów i pielęgniarki Gosi.
Gosia to kobieta po pięćdziesiątce, która zajmuje się dziećmi i dorosłymi w zakładach pielęgnacyjno-opiekuńczych i domach starców. Historia z pozoru wydaje się być ponura i emanować nieszczęściem, jednak jak się spojrzy głębiej, można zobaczyć wielkie serce Gosi, która choć nie posiada wiele, daje z siebie wszystko. Daje całe swoje serce... i to jest właśnie pozytyw tej opowieści. Są ludzie, którzy potrafią sprzeciwić się ślepym zasadom i działać tak jak dyktuje im serce.
Ostatecznie Gosia traci prace, a później długo walczy w sądzie i nie spotyka się z wdzięcznością ze strony współpracownic i "przyjaciółek", mimo iż wygrywa dla nich.
obrazują to ostatnie słowa...
"Nie wierzę w przyjaciół
mówię ze łzą w oku-
gdyś na świeczniku,
jak ćmy do światła garną,
ale jak zgaśniesz -
mają święty spokój"
Książka nie należy do łatwych, ale warto przeczytać :)
I znów ktoś ją recenzuje, a ja nawet nigdy jej nie spotkałam :( Nadrobię, rozejrzę się uważniej!
OdpowiedzUsuńStrasznie mnie zaciekawiłaś tą książką... Aż sama przeczytam
OdpowiedzUsuńcytat po prostu genialny! i coś czuję, że książka też!
OdpowiedzUsuńMuszę zobaczyć za nią w bibliotece :)
OdpowiedzUsuńCzytałam już u kogoś o tej książce i dodałam do listy:)
OdpowiedzUsuń