piątek, 29 października 2010

Mario Vargas Llosa "Ciotka Julia i skryba"


O takim skandalu nikt jeszcze w rodzinie Maria nie słyszał. Młody, niedoświadczony student dziennikarstwa zakochuje się nie dość, że we własnej ciotce, to jeszcze starszej o kilka lat rozwódce. Julia jest piękna, dojrzała i choć szuka dla siebie bardziej odpowiedniego kandydata na męża, traci głowę dla młodziutkiego chłopca. Kolejne odsłony zakazanego romansu przeplatane są odcinkami opowieści radiowych, które zawsze kończą się w najciekawszym momencie.
Ciotka Julia i skryba to majstersztyk nurtu „lekkiego”, wirtuozerski popis autoironii, a zarazem perfekcyjny komentarz do popkultury i jej recepcji. Kiedy powieść ukazała się po raz pierwszy, wzbudziła sporo kontrowersji, do czego niewątpliwie przyczyniły się wyraźne aluzje autobiograficzne Vargasa Llosy. Kilka lat później uwieczniona na jej kartach pierwsza żona autora, udręczona prasową nagonką, wydała tekst Czego Varguitas nie powiedział, w którym przedstawiła własną wizję wydarzeń.


Uff... w końcu przeczytałam. Zajęło mi to dużo czasu i nie wynika to bynajmniej z tego że książka mi się nie podobała, ale czytanie noblisty wymaga pełnego skupienia, a w sklepie, gdzie na codzień pochłaniam książki takowego nie osiągam.

Już wcześniej zwracałam uwagę w księgarniach na piękne okładki wydawnictwa Znak, dla książek Llosy, jednak dopiero po wiadomości że pisarz ten otrzymał Literacką Nagrodę Nobla, udałam się i zakupiłam jego powieść. Wybór padł na "Ciotkę Julię i skrybę" i chyba słusznie, bo czytało się bardzo dobrze.
Pierwsza moja myśl... nie wierzę... noblista, a da się go czytać. Zraziłam się po Hercie Muller, której książki są bardzo trudne, i do których przede wszystkim jeszcze nie dojrzałam :)

Mario Vargas Llosa sprytnie skonstruował swoją powieść wplatając w historię romansu Maria i Ciotki Julii, odcinki radiowych opowieści tworzonych przez tytułowego Skrybę, dla Radia Panamerykańskiego. Możemy na chwilę odrywać się od "rzeczywistości" i śledzić coraz bardzie zawiłe wątki opowieści Skryby, które niestety w pewnym momencie wymykają się nawet spod kontroli ich autora.

Główny wątek książki to romans osiemnastoletniego Maria i jego czternaście lat starszej ciotki Julii, który wywołuje skandal w rodzinie. Historia rodzącego się uczucia tych dwojga opowiedziana jest w sposób zwyczajny, bardzo rzeczywisty, bez zapewnień na śmierć i życie. Julia świadoma swojego wieku i młodości Maria pragnie tylko pięciu lat szczęścia... Dużą wiarygodność tej powieści i przede wszystkim odrobinę pikanterii dodaje fakt, że autor wykorzystał w książce wątki biograficzne :)

Przykre jest to jak kończy się historia Pedro Camacho, jego historie obróciły się przeciwko niemu...

Nie będę się rozpisywać, bo to trzeba po prostu przeczytać, a ponieważ było to moje pierwsze spotkanie z autorem mogę spokojnie polecić książkę każdemu, kto jeszcze nie miał z nim do czynienia. Ja na pewno sięgnę po kolejne tytuły.

8 komentarzy:

  1. Też mam jego książki w planach, także super, że ci się podobało jego pisanie:) Okładki ma obłędne:P

    OdpowiedzUsuń
  2. też czytałam ją jako pierwszą z jego książek i byłam bardzo zadowolona... później już było wiele kolejnych :) uwielbiam go :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam już do czynienia z tym autorem i muszę przyznać, że bardzo lubię jego twórczość. "Ciotkę Julię..." na pewno również przeczytam, zwłaszcza, że z opisu wynika, że fabuła jest niezwykle interesująca. :>

    OdpowiedzUsuń
  4. Faktycznie szata graficzna jego książek w Znaku jest obłędna. Polecam "Szelmostwa niegrzecznej dziewczynki" do dzisiaj tę książkę miło wspominam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszę się bardzo, że się podobało :) bo bardziej zachęca mnie po sięgnięcie do książki stojącej na półce. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Llosa jest genialny, moim zdaniem. Mam kilka jego książek, ale tę akurat mam dopiero w planach. Niedługich, zresztą :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam ją w planach, przeczytam na pewno!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja na razie zdecydowałam się na "Dzień kozła". Zobaczymy, co z tego wyniknie

    OdpowiedzUsuń

Baner