sobota, 26 lutego 2011

Marcin Wolski "Drugie życie"


Kupiłam tę książkę przyjaciółce na urodziny, bo bardzo zachęcił mnie opis na okładce:

"Jeśli są na tym świecie pechowcy od chwili poczęcia, to Antoni Jurkowski z pewnością do nich należał"

A przyjaciółka jest urodzonym pechowcem... i jeszcze tym pechem zaraziła mnie. Także to była książka dla nas.


Antoni Jurkowski, miał nędzne życie. Z reguły, jeśli coś sobie zaplanował, to mu to nie wychodziło. Nie skończył wymarzonej szkoły, nie miał szczęśliwego życia uczuciowego, rodzinny majątek został mu sprzątnięty sprzed nosa. Jego życie było nudne i monotonne, a jeżeli już coś zaczynało się dziać, to kończyło się źle dla bohatera. Jednak ja bym nie zwalała tutaj całej winy na pech, bo Antoni nie walczył... przyjmował życie takim jakie było i nie dążył do jakichkolwiek zmian. W ten sposób dożył wieku sędziwego... I wtedy wydarzyło się coś, co odmieniło jego życie. Zdobywa bogactwo i młodość, jednak czy opuści go wrodzony pech?

Przyznam szczerze, że książkę połknęłam... taka przyjemna i lekka odskocznia od wszystkiego. Wolski pisze w sposób prosty i nieskomplikowany. Fabuła jest ciekawie skonstruowana, a niektóre jej elementy podchodzą już pod delikatną fantastykę. No bo jak inaczej ze starca zrobić młodzieniaszka w pływającym szpitalu? Oczywiście do tego wszystkiego dochodzi wątek miłosny, mafia, tajemnica z przeszłości... cała parada atrakcji.

Polecam książkę każdemu kto ma ochotę na trochę dobrej rozrywki, jednak nie liczyłam bym na jakieś wyjątkowe wrażenia po lekturze. Ot po prostu, bardzo dobra zabawa.

14 komentarzy:

  1. Zabawa każdemu jest potrzebna od czasu do czasu;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja ostatnio właśnie mam taką potrzebę, na lekkie, miłosne, romantyczne i śmieszne historie, po czym muszę zaserwować sobie krymiał.

    OdpowiedzUsuń
  3. mój kolega jest strasznym pechowcem
    a książkę chętnie bym kiedyś przeczytała ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ooo to ja ją zapisuje :) ja koniecznie taka chcę.

    OdpowiedzUsuń
  5. O tak, Wolski pisze rewelacyjnie! Cieszę się, że zyskuje nowego fana :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pechowiec?:> wolę się nazywać "szczęśliwa inaczej":P. W ogóle to od 2011 roku jestem szczęściarą :P:D a ten cytat bym zmieniła na:"Jeśli są na tym świecie pechowcy od chwili poczęcia, to Antoni Jurkowski z pewnością do nich NIE należał" - to po prostu człowiek całkowicie bierny wobec tego co wokół niego się dzieje. Poza tym książka lekka i przyjemna:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oho! Lekka książka w wykonaniu Wolskiego?:) Muszę to sprawdzić na własnej skórze:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. A mnie wyjątkowo do siebie ta książka nie przekonała i sobie ją daruję ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. nazwisko gdzieś słyszałam ale nie wiem gdzie :/ może kiedyś jak wpadnie mi w ręce to przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja, ja mam ochotę na rozrywkę ! :-), uwielbiam takie klimatyczne książki z dużą dawką humoru :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie wierzę w pecha i uważam, że to wygodna wymówka dla biernych ludzi. Książkę przeczytam, ale obawiam się czy bohater nie będzie mnie zbyt irytował swoją filozofią życoiwą ... ;).

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja czytałam książkę kilka miesięcy temu i byłam dla niej nieco bardziej krytyczna, rzeczywiście jak sama zauważyłaś jest masa atrakcji, no ale jak dla mnie za bardzo czerpie to z historii rodem z akermańskiego filmu, no ale wciąga, pozdrawiam:) Zapraszam do mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Marcin Wolski jest pisarzem, który pisze książki z dużą dozą humoru, czyli tzw. lekkie i przyjemne, pozwalające oderwać się od szarości dnia powszechnego, ale i tworzy literaturę poważniejszą. Uwielbiam jego pisarstwo.Super, że ma tylu fanów i że mogłam na Twoim blogu znaleźć recenzję jego książki. :)

    Zapraszam również do mnie: http://kuferliteracki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Baner