Tak się zastanawiam, czy ostatnio nie ma u mnie więcej stosów, niż recenzji książek... ale co tam...;) Prezentuję kilka nowych nabytków ;)
1. Mons Kallentoft "Ofiara w środku zimy"
2. Dan Chaon "Czekaj na odpowiedź"
Od wydawnictwa REBIS
3. Gabriel Garcia Marquez "Opowieść rozbitka"
4. Wojciech Cejrowski "Gringo wśród dzikich plemion"
Prezent dla mego lubego, oczywiście ja też przeczytam ;)
5. Marcin Pietraszek "Brak Złudzeń"
Dostarczona osobiście przez Prowincjonalną Nauczycielkę, dziękuje jeszcze raz, a jak przeczytam pójdzie dalej w świat, także czekajcie ;)
6. Pat Mackenzie "Tajemnicza panna Young"
znalezione w kiosku ruchu za 4 zł ;)
I moja wielka radość, czyli kalendarz :D
1. Mons Kallentoft "Ofiara w środku zimy"
2. Dan Chaon "Czekaj na odpowiedź"
Od wydawnictwa REBIS
3. Gabriel Garcia Marquez "Opowieść rozbitka"
4. Wojciech Cejrowski "Gringo wśród dzikich plemion"
Prezent dla mego lubego, oczywiście ja też przeczytam ;)
5. Marcin Pietraszek "Brak Złudzeń"
Dostarczona osobiście przez Prowincjonalną Nauczycielkę, dziękuje jeszcze raz, a jak przeczytam pójdzie dalej w świat, także czekajcie ;)
6. Pat Mackenzie "Tajemnicza panna Young"
znalezione w kiosku ruchu za 4 zł ;)
I moja wielka radość, czyli kalendarz :D
Tego kalendarza to Ci zazdroszczę baaaardzo.
OdpowiedzUsuńGringo to dobra książka :) Ja sama posiadam egzemplarz.
OdpowiedzUsuńKalendarz fajny, kotek też :) Sama zastanawiałam się nad kupnem kalendarzyka od dyskretnego za 7 zł po duży, ozdobny za 25, ale stwierdziłam, że przeleżałby w szafce nieużywany, więc zrezygnowałam ;P
Kalendarz przeuroczy, ale jak dla mnie mało praktyczny (wąskie rubryki).
OdpowiedzUsuń"Gringo..." mam u siebie na półce. Świetna książka. Często do niej wracam :)
Kota Simona też mam, świetny ten kalendarz jest. :D
OdpowiedzUsuńKochana pokazuj stosy , pokazuj , świetne są !!!! a recenzje no cóż będą później.
OdpowiedzUsuńZajefajny kalendarz!!
‘Ofiara w środku zimy’ jest niezła, ale na początku trudno się ją czyta. jednak jak się przywyknie do stylu to potem już leci :)
OdpowiedzUsuńi gratuluje zakupu kalendarza. ja swojego nie używam bo mi szkoda ;) leży sobie na półce razem z resztą Simon’owych rzeczy :)
Oj ;) Popieram swoją poprzedniczkę ;)) Chyba muszę sobie sprawić taki kalendarz... Już ostatnio Futbolowa nim kusiła ;)
OdpowiedzUsuńCejrowskim się nie zawiedziesz, jeśli oczywiście lubisz tego typu - ja byłam bardzo mile zaskoczona:P A kalendarza również zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuń"Ofiarę w środku zimy" znalazłam w piątek w bibliotece, ale spokojnie czeka na swoją kolej ;)
OdpowiedzUsuńa kalendarz jest prześliczny! ^^
Kot Simona!!! Aaa!!! :D:D:D Ja też chce!
OdpowiedzUsuńChcę!
OdpowiedzUsuńTylko jeszcze nie wiem co
Wszystko!
No nie będę zachłanna, wszak ofiarę...(trupa w zimie?) mam ;)
od kogo te książki??? bo thorna trudno nazwać lubym
OdpowiedzUsuńGringo na prezent idealny. Uwielbiam książki Cejrowskiego, właśnie te podróżnicze :D Jego program "Boso przez świat" też swego czasu regularnie śledziłam, teraz to już chyba lecą tylko powtórki :(
OdpowiedzUsuńWidzę, że też masz Kallenflota, jeszcze się za niego nie zabrałam, ale wkrótce pewnie tak.
Aj, jak ogromnie zazdroszczę tego wspaniałego, kociego kalendarza. Ja mam cichą nadzieję znaleźć go pod choinką ;)
OdpowiedzUsuńStosik też zacny :)
Gringo... Cejrowskiego właśnie odkrywam. I jestem zakochana! bawi mnie niezmiernie pan Cejrowski, ma poczucie humoru bardzo takie moje:) Za nim samym jakoś specjalnie nie przepadam więc tym bardziej bardzo miła niespodzianka:)
OdpowiedzUsuń