poniedziałek, 20 września 2010
Jodi Picoult "Deszczowa noc"
Co byś zrobił dla ukochanej osoby? Wzruszająca powieść o granicach miłości i lojalności, odwagi i przebaczenia…
Czasami robimy coś z pełną świadomością, że nie powinniśmy, a jednocześnie z przekonaniem, że w naszym postępowaniu nie ma niczego zdrożnego. A jak wiele jesteśmy w stanie zrobić dla ukochanej osoby? Skłamać? Dopuścić się kradzieży? A może nawet zabić? Jak bardzo trzeba kogoś kochać, żeby posunąć się do takiego czynu? To tylko niektóre z dylematów, jakie muszą rozwiązać bohaterowie "Deszczowej nocy” Jodi Picoult - powieści, w której za sprawą potęgi miłości ścieżki losu dwóch kuzynów rozchodzą się dramatycznie w przeciwstawnych kierunkach.
Życiem Camerona MacDonalda rządzi poczucie obowiązku. Jest szefem policji w małym miasteczku w stanie Massachusetts, zamieszkanym od pokoleń przez członków jednego szkockiego klanu, z którymi wiążą go więzy krwi i honoru. Jednak gdy jego kuzyn, Jamie, zjawia się przed komisariatem z ciałem żony i wyznaje, że własnoręcznie ją zabił, Cam aresztuje go bez chwili wahania, nie bacząc na łączące ich pokrewieństwo.
Dla Allie, żony Cama i miejscowej florystki, sytuacja nie jest tak jednoznaczna. Chociaż jest oddana mężowi nad życie, tym razem występuje przeciwko niemu i bierze stronę Jamiego, uwiedziona wizją mężczyzny, który tak bardzo kocha kobietę, że nie jest w stanie odmówić żadnej jej prośbie… nawet tej, by pozbawił ją życia.
Książka chyba mnie trochę rozczarowała, wprawdzie nie wiedziałam czego się spodziewać, bo to moje pierwsze spotkanie z Jodie Picoult, ale mimo wszystko oczekiwałam po książce tej pisarki większych emocji. A tak czytałam i czytałam, 500 stron przeleciało i jakoś nic mnie nie ruszyło...
A powinno, bo problem poruszony w książce, jest bardzo poważny... Eutanazja...
James MacDonald bezgranicznie kocha żonę i kiedy oboje dowiadują się, że Maggie jest chora bardzo trudno im to przyjąć do wiadomości. Z biegiem czasu choroba powoli zabija Maggie, która nie potrafi tego znieść. Ostatecznie prosi męża, aby skrócił jej cierpienia. W pierwszym odruchu James odmawia, jednak żonie udaje się go przekonać. W końcu przykłada poduszkę do jej twarzy...
Maggie postąpiła bardzo egoistycznie, jakby nie zdawała sobie sprawy z konsekwencji jakie poniesie James za swój czyn.
Drugim wątkiem jest małżeństwo Camerona MacDonalda i Allie. Allie bezgranicznie kocha męża, poświęca dla niego samą siebie i panicznie boi się tego, że może go stracić. Jednak kiedy Cam miejscowy komendant aresztuje Jamesa, Allie staje po stronie kuzyna męża i to właśnie dzięki tej sprawie zmienia stosunek do samej Siebie. Kiedy dowiaduje się o zdradzie męża z Mią, jest już inną kobietą.
Brakuje mi trochę jakiegoś jasnego zakończenia książki. Wiem, że czasami trzeba zostawić coś dla wyobraźni czytelnika, ale tutaj jest tego po prostu za dużo.
Co zrobił James, jak się potoczyły jego losy?
Co z małżeństwem Allie i Cama?
Co z Mią, gdzie zniknęła?
Na pewno sięgnę po kolejną książkę Pani Picoult, ponieważ porusza ona ważne problemy. I chociaż ta książka mnie nie wzruszyła, mam nadzieję, że z innymi będzie inaczej :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tej książki Jodi Picoult jeszcze nie słyszałam, jednak myślę, że to tylko kwestia czasu.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze żadnej nie czytałam, ale myślę że się kiedyś zabiorę za nie. Za to widziałam jeden film na podstawie jej książki i był niezły.
OdpowiedzUsuńJeszcze jej nie czytałam, ale mam zamiar; na razie jednak muszę się uporać ze "Swiadectwem prwdy" i "karuzela uczuc", ktore czekają na połce:)
OdpowiedzUsuń