Ciepła, optymistyczna powieść psychologiczno-obyczajowa: wielka pochwała radości życia i siły, jaką może dawać miłość i oparcie w rodzeństwie. Powściągliwy Simon, mądra Lola i szalona Garance uciekają z wesela kuzyna, by spotkać się z Vincentem, czwartym z rodzeństwa. Po raz pierwszy od dawna są sami, bez dzieci i akuratnej, irytującej bratowej. Te chwile, pełne wspomnień i beztroskich przekomarzań, wyrwane dorosłej codzienności, dadzą im siłę, by stawić czoło własnym kłopotom... Lekki humor i doskonałe dialogi.
Moje pierwsze spotkanie z Anną Gavaldą to była książka "Po prostu razem", która niezwykle mnie zauroczyła :) postanowiłam więc sięgnąć po następne jej powieści... Teraz w ręce wpadło mi najnowsze dzieło Gavaldy "Ostatni raz" i po raz kolejny się zauroczyłam :) Chociaż książeczka niepozorna... zaledwie 120 stron...
"Ostatni raz" jest w zasadzie o wszystkim i o niczym... Trójka rodzeństwa wymyka się z przyjęcia weselnego i udaje do swojego brata na zamek. tam spędzają beztroski dzień wspominając dzieciństwo i ciesząc się sobą nawzajem :) Jestem pod wrażeniem uczucia jakim darzą się bohaterowie Garance, Lola, Simon i Vincent. Rzadko można spotkać taką zgodność i miłość wśród rodzeństwa. Książka symbolizuje przejście z jednego etapu życia do kolejnego. Napisana jest tak ciepłym językiem, że nie sposób się oderwać...
Naprawdę polecam!
Kocham Annę Gavaldę! Wszystkie książki przeczytane, a ta ostatnia, zamówiona niedługo dotrze do mojego domu i też ją dopadnę:D Jeśli spodobały Ci się te dwie jej książki to ja polecam Ci koniecznie "Pocieszenie", w której się zakochałam i nie mogłam się oderwać, chociaż nie była to miłość od pierwszego wejrzenia:) "Kochałem ją" też ciekawa a teraz jeszcze dodatkowo film na podstawie jej książki wchodzi do kin!
OdpowiedzUsuńAha, i ponieważ jestem tutaj "nowa" to witam się i pozdrawiam!
Jaki jest tytuł tego filmu? :) taki jak książki?
OdpowiedzUsuńTaki sam! Ostatnio widziałam trailer i film ma wchodzić do kin właśnie teraz dwudziestego któregoś września:)
OdpowiedzUsuńpodaruje sobie:P
OdpowiedzUsuń