Można chyba śmiało powiedzieć, że wciągam ostatnio kryminały jak szalona... Jest to ten gatunek, który przyswajam teraz z niezwykłą łatwością i przyjemnością, odstresowując się. Tym razem wybór padł na Kate Atkinson, brytyjską autorkę, która już zdobyła uznanie swoimi powieściami. W moje ręce książka jej autorstwa trafiła po raz pierwszy i spodziewałam się po niej naprawdę wiele... Czy sprostała oczekiwaniom?
Śledzimy po kolei kilka historii z przeszłości...
Pierwsza dotyczy tajemniczego zaginięcia kilkuletniej Oliwii, która znika bez śladu spod domu, a rodzina przez lata próbuje dociec co też się z nią stało.
Następnie przenosimy się w czasie i śledzimy losy Theo, prawnika, który w swojej kancelarii zatrudnia ukochaną córkę Laurę. Dziwnym splotem wydarzeń, dziewczyna pada ofiarą zabójstwa, dokonanego w tejże kancelarii przez człowieka w żółtym swetrze. Theo przez lata gromadzi wszystkie materiały dotyczące śledztwa w tej sprawie i nie potrafi pogodzić się z odejściem córki....
Ostatnia retrospekcja, to obraz Michelle, która codziennie nastawia budzik na pięć minut wcześniej, aby podołać obowiązkom przy mężu i córce. Nie potrafi poradzić sobie z depresją i dążeniem do doskonałości. Jej historia kończy się w momencie, kiedy siekiera ląduje w głowie małżonka...
Trzy zupełnie różne historie, różne miejsca i czasy... Połączy je w 2004 roku osoba prywatnego detektywa Jacksona.
Czytelnik ma wrażenie, że historie znajdą wspólny mianownik, jednak nic bardziej mylnego! Jedyne co je łączy to Jackson. Śledzimy więc trzy odrębne historie, bogate w specyficznych i ciekawych bohaterów. I to właśnie Ci bohaterowie są siłą napędową tej książki! Zagadki jakie serwuje autorka niekoniecznie są trudne do odgadnięcia. Mam nawet wrażenie, że Atkinson za szybko pozwala domyślić się czytelnikowi prawdy. Jednak przy sile charakterów poszczególnych postaci, nie jest to aż tak wielką wadą tej pozycji. Bo książkę czyta się świetnie. Na początku może ciężko jest przeskakiwać z historii do historii, jednak kiedy pojawia się detektyw, który zaczyna zajmować się śledztwami, akcja nabiera rozpędu i nie sposób oderwać się od lektury.
Jest to zupełnie inny rodzaj kryminału, niż czytany przeze mnie ostatnio "Jaskiniowiec", więcej tu momentów, gdzie możemy się zaśmiać, ale też sporo tych mrocznych i poruszających, całość wypada jednak mimo wszystko blado przy skandynawskiej pozycji...
Mimo to polecam!
Właśnie czytałam "Jej wszystkie życia" tejże autorki! Jestem zauroczona tą książką. Świetna jest! Polecam! Po tą też chętnie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńDla mnie była marna, ogromnie się rozczarowałam...
OdpowiedzUsuńMnie rozczarowały same zagadki, ale polubiłam bohaterów i jakoś mi ciągnęli całość tak, że czytało mi się dobrze. Chociaż na początku odkładałam ją kilka razy :)
UsuńDość ostatnio głośno o tej książce, więc może i ja się skuszę :)
OdpowiedzUsuńMoże i ja bardziej wciągnę się w kryminały:)
OdpowiedzUsuńZ reguły rzadko sięgam po kryminały, ten jednak wydaje się interesujący. Wielki plus za to, że w jednej książce opisano trzy historie - to jakby od razu przeczytać trzy książki.
OdpowiedzUsuńNo cóż, szykowałam się na coś porywającego, jak chociażby "Jej wszystkie życia", a tu coś widzę, że nosem kręcicie. Choc w sumie jak dla mnie to nawet lepiej, bo ja fanką kryminałów nie jestem, a jeśli bohaterowie są przyzwoicie skonstruowani, to chyba będę usatysfakcjonowana:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMolly - Kartek szelest
Czarna Seria jest genialna :) aktualnie powoli ją sobie kompletuję :)
OdpowiedzUsuńCzarna Seria jest genialna :) aktualnie powoli ją sobie kompletuję :)
OdpowiedzUsuńMam w planach przeczytanie pierwszej książki autorki: "Jej wszystkie życia", a jeśli mi się spodoba, to i tą powieść przeczytam. Uwielbiam Czarną serię, więc obym się nie zawiodła :)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńo tego jeszcze nie miałam przyjemności czytać ...
OdpowiedzUsuńchętnie bym poczytała :)
OdpowiedzUsuńtrochę pokręcona książka, ale ogólnie podobała mi się :)
OdpowiedzUsuń