Jestem ostatnio tak zmęczona, że nie mam siły na czytanie i pisanie. Próbuję skończyć "Sklep potrzeb kulturalnych", który mnie zachwyca, ale nie jestem w stanie czytać dłużej niż pół godziny... Po tym czasie "padam".
Uraczę Was za to stosem z ostatnich dwóch tygodni. Trzy pozycje (Havany w Camelocie, Historia filozofii po góralsku i Buszujący w zbożu) podkradłam chłopakowi, reszta recenzyjna :)
I jeszcze z serii "akcesoria moli książkowych"...
Cudne stosisko :) sama chętnie podkradłabym kilka pozycji :) torby komentować nie trzeba, wiadomo, że też taką chcę :D
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem o czym jest "Barszcz ukraiński"?
OdpowiedzUsuńOstatnio dorwąłam 'Buszującego w zbożu' u babci. Czytam, czytam, czytam... a tu się okazuje, że reszty książki nie ma, bo ktoś wyrwał kartki:D I tak oto nie wiem o co chodzi z tym zbożem i tym całym skandalem wokół lektury.
OdpowiedzUsuńPrzyjemnego czytania.
OdpowiedzUsuń"Ania z Avonlea" ^^ Na mej półce mam nowe wydanie "Ani z Zielonego Wzgórza", którą jakiś czas temu sobie przypomniałam. Kolejną część również skompletuję. Podoba mi się to odświeżone wydanie.
OdpowiedzUsuńTorba z kotem bije furorę ;)
OdpowiedzUsuńAch, zazdroszczę "Ani z Avvonlea":)
Stosik zapowiada się ciekawie, ale zgadzam się z Ireną, że torba bije go na głowę:)
OdpowiedzUsuńU mnie też zniżka formy i nie udaje mi się ostatnio wykonać planu:)
Witaj
OdpowiedzUsuńChciałbym Cię zaprosić na nowatorski blog o książkach nie napisanych:
www.ksiazkinienapisane.blogspot.com
Pozdrawiam!
Cały stos bym chętnie przeczytała (poza pozycjami, które już przeczytałam ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Schmitta! Miała do mnie przyjechać ta książka, ale gdzieś się zagubiła. Uwielbiam książki autora, więc z przyjemnością zapoznałabym się z tą. A torba boska! :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnej lektury!
Piękny stosik! Chętnie podkradłabym Ci "Buszującego w zborzu" i tę cudną torbę :)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemny stosik. Miłego czytania. Torba z kotem jest cudowna! Dzisiaj jest chyba dzień stosików :D
OdpowiedzUsuńŻony lotnika i Schmitta zazdroszczę. Czekam na wrażenia. Pozdrawiam książkowe zauroczenie.
OdpowiedzUsuńAle ciekawe kiedy to przeczytasz, skoro sił brak...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że to jednak chwilowy stan... :)
UsuńCiekawe książki i fajna torba ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wspaniały stosik. Na ,,Ani z Avonlea" na pewno się nie zawiedziesz, a biografia ks.Twardowskiego czeka na mnie na półce. Reszty książek szczerze zazdroszczę. :)
OdpowiedzUsuńWzdycham do Schmitta...
OdpowiedzUsuńNie znam żadnej pozycji ze stosika, ale życzę miłego czytania! :)
OdpowiedzUsuńTeż tak mam - pół godzinki na czytanie to i tak dużo dla mnie, zwykle wpadam po pracy i jedyne na co mam siły to oglądanie głupich obrazków w necie. Ze stosika najbardziej zainteresował mnie "Irak", chodzi za mną już jakiś czas.
OdpowiedzUsuńGdzie ty kupiłaś tą torbę??? Jest przecudna!!!
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazkawmiescie.pl/
UsuńKupiłam ostatnio kilka książek Schmitta i również tę z Twojego stosu mam w planach czytelniczo/zakupowych :)
OdpowiedzUsuńJak ja doskonale rozumiem to uczucie: sama ostatnio nie potrafię skupić się na książce. Nawet na tak "łagodnej" jak Szczęście w cichą noc. Książka na jeden wieczór, a czytam ją już drugi tydzień. Święta mnie rozstroiły całkowicie. A może to faktycznie to przedłużenie jesieni tak działa na człowieka? Buszującego w zbożu sama był podkradła ;) Zazdroszczę Schmitta i książki Irak.
OdpowiedzUsuń