Stefan... Ach Stefan! Cóżeś Ty uczynił!? Czemuś zawładnął mym umysłem na czas lektury?! Czemuś zaraził niezdrowym wręcz entuzjazmem?! Poczyniłeś kolejną świetną książkę, która wśród innych jest niczym BMW wśród polonezów! Bo jakże to tak można? Tak z jajem, a w zasadzie całym koszykiem jaj, aż się człowiek dusi ze śmiechu czytając... No jak?!
Dość! Bo się zapędziłam. Nawiązując do jaj... Już kiedyś pisałam, że gdyby Stefan Czerniecki wydał książkę, w której znalazłabym sto przepisów na jajecznicę sięgnęłabym bez wahania. Wiem, że się nie zawiodę... I nie wynika to bynajmniej z wielkiej sympatii dla autora (taaa)... Stefan po prostu idealnie trafia w mój czytelniczy gust.
Wszystko zaczyna się jak w dobrym dreszczowcu... Jest strach i panika. Pierwszą stronę kończy stwierdzenie "zostaliśmy porwani". Po czym następuje początek opowieści, czyli moment wjazdu do Peru. A tam wraz z autorem zwiedzamy Limę, wypatrujemy Kondorów w Cruz del Condor, zachwycamy się Machu Picchu, czy też jesteśmy świadkami kolejnych zauroczeń Stefana... A na deser... Treking po pięknych, chociaż nie rozpieszczających pogodą Andach. Całą peruwiańską wycieczkę psuje niestety wydarzenie opisane powyżej, tuż przed przekroczeniem granicy ze zdecydowanie bardziej przyjaznym Ekwadorem...
Ten z kolei na dzień dobry wita szumem oceanicznych fal i drinkami z palemkami. Macie może ochotę na "miętowego słodziaka"?
"...Ekwador to Ameryka Południowa w pigułce"
"Pacyficzne, upalne wybrzeże dzieli od ośnieżonych stożków wulkanicznych sięgających ponad 6000 metrów nad poziomem morza nie więcej jak 150 km w linii prostej (!). Wschodnie stoki tak zwanej Alei Wulkanów porasta już natomiast górska odmiana wiecznie zielonego lasu deszczowego. Wystarczy kolejne 100 km, by znaleźć się w zupełnie dzikim, nietkniętym ludzką ręką, zielonym zakątku dorzecza Amazonki. Ekwador stanowi perłę południowoamerykańskich pejzaży."
I tyle w temacie. Bo czy ten cytat nie zapowiada kolejnych niezapomnianych chwil? Muszę jednak przyznać, że część o Ekwadorze, zdecydowanie krótsza niż ta o Peru, pozostawiła pewien niedosyt! Żądam więcej! Tylko może tym razem bez scen z trącaniem kijem bardzo jadowitego węża...
Oczywiście na sam koniec napiszę banalnie, że mi się bardzo podobało i w ciemno kupię kolejną książkę (Ty ją Stefan pisz, żeby na następne targi książki było mi co sprzedać!).
JUż od dawna rozglądam się za książkami z tej serii. Przyznam, Twoja recenja wciągnęła mnie już od pierwszych stron! :D
OdpowiedzUsuńKusisz mnie książkami tego autora : ) Może kiedyś wypróbuję jego dzieła : >
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
Uwielbiam to wydawnictwo, chociaż autora jeszcze nie poznałam. Muszę nadrobić zaległości.
OdpowiedzUsuńKsiążka o Ameryce Południowej to z pewnością moje tematy :) Po tak zachęcającym opisie na pewno po nią sięgnę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie ma to jak dobra literatura podróżnicza ;) Serię "Poznaj świat" uwielbiam, chętnie sięgnę po tytuły pana Czernieckiego. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńChętnie sięgnę. Wydawało mi się, że z tej serii to tylko Cejrowski wychodzi.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię czytać książki podróżnicze, ale tej jeszcze nie czytałam...po takiej zachęcającej recenzji muszę ją mieć!
OdpowiedzUsuńCała ta seria Poznaj świat to świetne książki podróżnicze, w sumie można w ciemno brać. :)
OdpowiedzUsuńPochłaniam książki zaliczające się do literatury podróżniczej (czego przejawem jest moje autorskie wyzwanie czytelnicze), a seria Biblioteka Poznaj Świat wydaje naprawdę ciekawe książki i to na wspaniałym papierze. Ameryka Południowa zajmuje szczególne miejsce w moim sercu niespełnionego podróżnika, więc naliczyłam już co najmniej trzy powody, dla których muszę sięgnąć po ,,Ciszę".
OdpowiedzUsuńNie czytałam nigdy książek podrózniczych, ale widze, że je zachwalacie. Więc pewnie skusze się na którąś, może akurat tą z recenzji;)
OdpowiedzUsuńhttp://zapiski-okularnicy.pl/
książki podróżnicze zawsze dostarczają mi mnóstwo inspiracji i pozytywnej energii, przez chwilę wydaje mi się, że sama mogłabym rzucić wszystko, spakować plecak i ruszyć przed siebie :) Ciszy jeszcze nie czytałam, ale wszystko przede mną :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam książki podróżnicze, myślę że kiedyś sięgnę po tego autora ;)
OdpowiedzUsuńPoza tym bardzo podoba mi się Twój blog, dodaję do obserwowanych :)
Bardzo ciekawy blog :) ja tyle co założyłam bloga. Posiadam ponad 1000 książek i chętnie jakieś odsprzedam. Zapraszam do pooglądania i komentowania http://kolekcjonerka1.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń