Pani Magda Gessler nie budzi specjalnie mojej sympatii, jednak cenię bardzo jej zdolności kulinarne, podejście do biznesu i wizję. Zasadniczo, zna się kobieta na rzeczy. "Kuchenne rewolucje" lubię oglądać, pod warunkiem, że pani Magda gotuje, a nie "dziwnie" się zachowuje. W programie emitowanym na antenie TVN-u można zauważyć, że każda rewolucja, to sięganie po produkty regionalne, charakterystyczne dla danego miejsca. Podobnie jest ze "Smaczną Polską". Każdy zakątek kraju to przede wszystkim produkty tam występujące. W kuchni kresowej będzie to więc np.ser kozi wołoski, śląskiej - słonina marynowana z Niemczy a mazowieckiej - piwo Ciechan.
Bardzo pięknie, że w czasie kiedy królują pizze, kebaby, kuchnie chińskie czy meksykańskie, ktoś przypomina o pięknych polskich tradycjach kulinarnych!
Dla czytelników i użytkowników tej książki może to być plus i minus niestety. Bo coś co jest charakterystyczne dla kuchni warmińsko-mazurskiej niekoniecznie znajdziemy na Śląsku i na odwrót. A nawet dla mnie Ślązaczki zdobycie produktów wymienionych dla mojej kuchni przez Magdę Gessler jest mało prawdopodobne. Trzeba więc bazować na zamiennikach, kombinować i podmieniać. Jednak kiedy to przeskoczymy, czeka nas już tylko uczta kulinarna, bo potraw serwowanych przez Gessler nie da się inaczej opisać.
Książka podzielona jest na dziewięć kuchni: kresowa, kujawska, małopolska, mazowiecka, podlaska, pomorsko-kaszubska, śląska, warmińsko-mazurska, wielkopolska. Do każdej przypięte jest osiem przepisów, w tym dwa regionalne. Produkty których używa Pani Magda, nie licząc tych regionalnych, są łatwo dostępne, a trudność przygotowania potraw nie powinna nikogo przytłoczyć. Każdy przepis oczywiście jest zobrazowany za pomocą pięknego zdjęcia. Podane jest też na ile osób przyrządzona porcja wystarczy, o czym w innych tego typu pozycjach często się zapomina.
Książka jest naprawdę pięknie wydana. Twarda oprawa i wysokiej jakości zdjęcia, a wszystko ze smakiem! Przyjemnie się taką pozycję trzyma w ręku, chociaż z drugiej strony strach zabrać do kuchni, żeby przypadkiem nie zniszczyć. Kilka przepisów wpadło mi w oko, więc niebawem uraczę was nimi, a na razie gorąco polecam!
Ja uwielbiam tą babkę:D Choć w Kuchennych Rewolucjach daje z siebie robić totalnego pajaca, to poza tym jest bardzo ciekawą osobą. No i ubóstwiam jej stylistkę:D
OdpowiedzUsuńMagda Gessler może i nie zachowuje się jakoś bardzo sympatycznie, ale z drugiej strony, jeśli chodzi o "Kuchenne rewolucje", to daje niezłego kopa właścicielom tych podupadających restauracji i myślę, że ich sukces po części tkwi w jej zachowaniu. Owszem, czasem jest dziwna, ale dzięki temu da się ją zapamiętać, a warto, bo ma talent :) Po książkę może kiedyś sięgnę, na razie eksperymentuje w kuchni z ciastami :>
OdpowiedzUsuńbardzo podzielam Twoją opinię zwłaszcza co do Pani Gessler, po książkę z pewnością sięgnę, zwłaszcza, że bardzo odpowiada mi wizualnie a zdecywoanie jestem wzrokowcem, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż niekoniecznie przepadam za M.Gessler jako telewizyjna osobowość, ale bardzo chętnie zostałabym posiadaczką jej książki :)
OdpowiedzUsuńNo to czekam na przepisy :)
OdpowiedzUsuń