poniedziałek, 5 maja 2014

Ślubny stos...

Zarówno ja, jak i mój mąż pochłaniamy książki, więc zamiast kwiatów od gości zażyczyliśmy sobie książkę lub wino. Dostaliśmy mnóstwo tytułów, które w 100% przypadły nam do gustu, za co serdecznie gościom dziękujemy. Mieliśmy naprawdę cudowne wesela, najpierw po ślubie cywilnym w Bytomiu, a następnie po kościelnym w Bieszczadach. Małżeński stan nie jest zły... ;)




Pozdrawiamy!

41 komentarzy:

  1. Gratuluję jeszcze raz! My też sobie życzyliśmy od gości książki lub wino :)) Widzę, że Kamasutra chyba zawsze pojawia się w takich stosach ;) a kilka książek bardzo chętnie bym Ci podebrała. Pozdrów Męża!

    OdpowiedzUsuń
  2. Serdeczne gratulacje! Wyglądaliście pięknie, wiosennie i świeżo! Sto lat!

    OdpowiedzUsuń
  3. cudne stosisko.
    I jeszcze raz gratulacje i życzenia szczęścia na nowej drodze życia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny stos, ale tym razem zamiast książek bardziej zachwycił mnie Twój wianek!
    Gratuluję i życzę niewyczerpanych pokładów miłości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wianek kręciłam na trasie Rzeszów-Sanok w samochodzie ;) Cieszę się więc, że zachwyca ;)

      Usuń
  5. Miałaś piękny wianek i bukiecik, uwielbiam konwalie, w swoim ślubnym bukiecie też je miałam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak pięknie. Kwiaty, radość, książki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeszcze raz moje gratulacje i życzenia wielu, wielu lat w miłości!:)
    Stos cudowny, jeśli kiedyś doczekam swojego ślubu, też mam plan prosić o książki, bez wina;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję, przepięknie wyglądaliście, Ty jak prawdziwa Pani Wiosna, te konwalie to istny czar. Pomysł z książkami na prezent jest rewelacyjny, ale jak pracowałam w księgarni to zauważyłam, że to nie lada problem dla niektórych gości, szczególnie gdy nie znają gustu czytelniczego młodej pary.

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratulacje! Wszystkiego dobrego! Wianek i butonierka prawdziwie wiosenne :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratulacje. I życzę Wam aby każdy Wasz wspólny dzień był taki szczęśliwy jak dzień Waszego ślubu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratulacje ! Świetny pomyśl z wiankiem, bardzo mi się podoba.

    My też zażyczyliśmy sobie ksiażki i dostalismy naprawdę super pozycje. Żadna się nie powtórzyła. Kamasutry sie było :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia . :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Naprawdę cudowny pomysł:) Proszę się nie obrazić, ale zdecydowanie kiedyś go powielę:) Życzę bezgranicznej porcji miłości na nowej drodze życia!:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratuluję, wszystkiego najlepszego!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Wszystkiego dobrego na nowej drodze życia :)

    Super stosik miłego czytania!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Gratulacje! Pięknie wyglądasz! Wiele szczęścia dla Was!
    A pomysł z książkami jest bardzo fajny, też go z mężem przeforsowałam, choć mąż nie jest aż takim molem książkowym, ale cóż.... - musiał się zgodzić :)

    Pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Taka jestem zapracowana, że ominęła mnie ta wiadomość, że ślubujecie wkrótce. Gratuluję Wam z całego serca. Pomysł ze stosem ślubnym przecudowny, godny naśladowania.
    Niech Wam się darzy na wspólnej drodze

    OdpowiedzUsuń
  18. Gratulacje, a książki są zacnym i cudownym prezentem. Aż sama żałuje, że na ten pomysł nie wpadłam. Miłości i samych lat w szczęściu prywatnym, ale i czytelniczym.

    OdpowiedzUsuń
  19. Pewnie, że nie jest zły :) Pomysł świetny ! Wszystkiego dobrego na nowej drodze życia.

    OdpowiedzUsuń
  20. Cudowny wianek :) wszystkiego najlepszego życzę! :)
    A tak stosikowo, to koszmarnie zazdroszczę Swoją drogą T. Michniewicza i Bukowskiego.

    OdpowiedzUsuń
  21. Wszystkiego dobrego na nowej drodze życia:)
    Pomysł na prezenty wyjątkowy:)
    Czytałam Grzesiuka, bardzo dobra książka:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia :)
    Bardzo ciekawy pomysł na prezenty ślubne :) Mi osobiście bardzo się podoba :D
    Szczęściara z ciebie, że twój wybranek też jest molem książkowym :)

    http://ksiazkowy-swiat-niki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Pięknie wyglądacie na tym zdjęciu. Życzę Wam wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia. Wasze książkowe prezenty są naprawdę wspaniałe. Widać, że macie podobny gust jeśli chodzi o dobór lektur.

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja w stan małżeński wstąpię za trzy miesiące i rozważałam prezenty w formie książek, jednak zbyt mocno obawiałam się tego, iż uzbieram pozycje zupełnie nieciekawe, które tylko kurzyłyby się na półce. Z Twojego ślubnego stosiku ucieszyłyby mnie - "Kamasutra", "Małżeństwo po raz pierwszy" i "Marlene". Wspaniale, że goście trafili w Wasz gust! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Goście dostali podpowiedzi :) Zrobiliśmy też listę, z której niektórzy skorzystali ;)

      Usuń
  25. Wspaniale! Wielkie gratulacje i niech się wam szczęści :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Pozostaje tylko gratulować świetnego pomysłu i życzyć mnóstwa pięknych film. Z książkami w roli głównej i pobocznej ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ależ piękne egzemplarze otrzymaliście! Kilka z nich chętnie bym podkradła :)
    Pomysł rewelacyjny, sama również rozważałam aby prosić gości o książki, ale mój ślubny do molów książkowych nie należy więc mi się nie udało.

    OdpowiedzUsuń
  28. Jeeeej, świetny pomysł z tymi książkami, chociaż ja (znając własnych znajomych) chyba trochę bym się bała, co też mogą nam naznosić. ;) Wianek rzeczywiście jest śliczny, wyglądałaś niebanalnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Przecudny wianek, nie mogę się napatrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  30. gratulacje! oryginalny pomysł i piękny stosik:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Chociaż do mojego ślubu jeszcze baaaaardzo bardzo daleko, to chyba też zażyczę sobie książki zamiast kwiatów :)
    ksiazka-jest-ciekawsza.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  32. Serdeczne gratulacje i słonecznego życia dla Was. Wyglądałaś ślicznie, jak pani wiosna:) A pomysł z książkami świetny. Goście jak widać pełni dobrego gustu:)

    OdpowiedzUsuń
  33. gratuluje i zycze szcześcia :) ja do tego stosiku dorzuciłabym jeszcze „Troje” Sary Lotz, tylko niestety premiera dopiero za tydzien :) ale ksiażka warta uwagi, mega mrocny thriller, przecież nie musi być tak idelnie, można sie czasem troszeczke bać :)

    OdpowiedzUsuń

Baner