Naprawdę ciężko było mi się zabrać za pisanie o tej książce. Dlatego, że była dobra. Ale nie w taki tradycyjny sposób, który z łatwością można uchwycić i przekazać dalej...
Na podstawie powieści "To nie jest kraj dla starych ludzi" słynni Bracia Coen nakręcili nagrodzony wieloma nagrodami film o tym samym tytule, z genialną rolą Javiera Bardema. Piszę o tym, dlatego że film nie zaistniałby, gdyby nie talent laureata nagrody Pulitzera. McCarthy stworzył powieść o niesamowitym klimacie, w której symbolicznie walczą ze sobą dobro i zło.
Granica Stanów Zjednoczonych i meksyku, rok 1980, narkotyki i zbrodnia. Polujący na antylopy Llewelyn Moss, po nieudanych łowach trafia na nietypowe znalezisko... Kilka trupów, jeden dogorywający i błagający o wodę żywy, bagażnik narkotyków i walizka z prawie dwoma milionami dolarów... Moss staje przed dylematem... Zabrać i poprawić los swój i żony, czy też zostawić i żyć dalej w spokoju. Zdrowy rozsądek podpowiada to drugie, jednak Llawelyn podejmuje inną decyzję. Zabiera pieniądze i wraca do domu. Prawdopodobnie na tym by się skończyło, jednak bohater postanawia wrócić na miejsce zbrodni. Tam natyka się na tych którzy poszukują już zguby. Jednak to nie oni staną się jego największym wrogiem. Tym będzie Anton Chigurh, zabójca który sam tworzy zasady jakimi się kieruje i któremu w drogę można wejść tylko raz...
Narratorem całej opowieści jest szeryf Bell, lekko już znudzony życiem i zrezygnowany, jednak z bogatym doświadczeniem. Mądry facet, który niestety w tej walce nie ma szans na wygraną.
Zaletą tej powieści jest z pewnością jej lekko filmowy charakter. Nie męczą nas przydługie opisy, za to zaskakuje ich niezwykła precyzja, akcja toczy się w szybkim tempie w mrocznej atmosferze, a sceny zmieniają się jak w kalejdoskopie. Chigurh to demon zła, uosobienie wszystkiego co najgorsze. Bohaterowie tacy jak Moss, czy Bell podejmują walkę z tym złem. Każdy z nich ma swoje zasady, którymi się kieruje i które utrzymują przy życiu, jednak kto wyjdzie z tej ponurej gry żywy?
Myślę, że każdy czytelnik odnajdzie w tej z powieści, która tylko z pozoru jest thrillerem, jakieś drugie dno. Zachęcam więc tych, którzy nie mieli jeszcze do czynienia z ekranizacją czy książką do zapoznania się.
Wędrówka przez amerykańską "ziemię jałową", okraszona dobrymi dialogami i wartką akcją z pewnością zrobi wrażenie...
Czytałam "Drogę" i tam również problematyka wyborów, sumienia oraz walki ze złem jest poruszana. Myślę, że opisywana książka również będzie dobrą lekturą, pobudzającą do refleksji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cormac McCarthy to jeden z moich ulubionych pisarzy. Tę książkę mam zamiar przeczytać. Do tej pory nie zawiodłam się na tym autorze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Już dzisiaj o niej czytałam u Adelajdy, która zachwycona książką.
OdpowiedzUsuńTy tez zachęcasz więc warto jej poszukać, może w bibliotece.
Ha ha, no właśnie:) Prawdziwy wysyp recenzji Kraju.
OdpowiedzUsuńBardzo dobra książka, bardzo dobra.
Cormac McCarthy, chyba niczego jeszcze nie czytałam, ale o "Kraju ..." słyszałam. Ciekawa lektura skoro ma drugie dno. Poszukam
OdpowiedzUsuńNie oglądałam, nie czytałam - czas nadrobić straty! ;)
OdpowiedzUsuńCztytałam "Drogę" i nie bardzo przypadła mi do gustu. "To nie jest kraj dla starych ludzi" wydaje się być ciekawą książką, ale mimo wszystko nie wiem, czy ją przeczytam. Może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale może kiedyś... Jeśli znajdę ją w bibliotece. ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie, dopiero zaczynam, więc proszę o wyrozumiałość i...komentarze! :))
http://ksiazkigolabia.blogspot.com
nie miałem jeszcze przyjemności czytać ;/ muszę nadrobić :P
OdpowiedzUsuńczytałem i bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do przeczytania tej książki ;)
OdpowiedzUsuńCzytałem, bardzo ciekawa książka, polecam. Żeby dobrze wypromować książkę warto wiedzieć jaka jest dobra agencja reklamowa. Wrocław jest miastem, w którym jest sporo takich.
OdpowiedzUsuń"Droga" to zdecydowanie mój nr jeden McCarthy'ego, "Rącze konie" zniechęciły mnie na dłuższy czas do tego autora. Widziałam film "To nie jest kraj...", a książka już od dłuższego czasu leży na półce, chyba czas po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem tekst jest wysmienity, napisany przez bardzo madrego
OdpowiedzUsuńczlowieka, ktory zasluguje na pochwale.
moja strona domowa : Hańcza zaprasza
Cormac McCarthy nie jest łatwy w czytaniu, ale za to trud czytania wynagradzany jest przez satysfakcję z poznawania jego książek. Na dodatek inspirują do myślenia nad naprawdę ważnymi sprawami.
OdpowiedzUsuńFilm był super..muszę przeczytać książkę:)
OdpowiedzUsuń