poniedziałek, 15 października 2012

Eshkol Nevo "Do następnych mistrzostw"


Okładka książki przedstawia czterech przystojnych mężczyzn zamkniętych w słoiku symbolizującym ich mały świat, z kolei wokoło słoika porozrzucane są rzeczy, które charakteryzują bohaterów (chociaż arbuz do tej pory mnie zastanawia...). Z pozoru historia męskiej przyjaźni z piłką nożną w tle, może wydawać się błaha, jednak nic bardziej mylnego! Eshkol Nevo stworzył opowieść o życiu w trudnej izraelskiej rzeczywistości, o przemianach i szukaniu własnej drogi, o egzystencji w cieniu innych, czy też o niemożności wzięcia spraw w swoje ręce.

Churchil, Amichaj, Ofir i narrator Juwal w dniu finału Mistrzostw Świata1998 roku postanawiają spisać po trzy cele na najbliższe lata i odczytać je przy okazji kolejnych mistrzostw w 2002 roku, aby sprawdzić czy udało się je osiągnąć. Zdradzają sobie po jednym z nich. Churchil, który z zawodu jest prokuratorem, chce poprowadzić ważną sprawę, która będzie miała wpływ na przemiany społeczne. Amichaj chce mieć własny gabinet medycyny alternatywnej, Ofir chce wydać zbiór opowiadań, a Juwal po prostu być dalej ze swoją dziewczyną Ja'arą. Nawet sobie nie wyobrażają, jak przez te cztery lata zmieni się ich życie i jak spisane przez nich życzenia rzeczywistość przewrotnie zweryfikuje.

Za sprawą narratora poznajemy przeszłość, która pozwala nam poznać podstawy przyjaźni mężczyzn i zrozumieć skąd wzięła się między nimi tak silna więź. Uczestniczymy też w ich życiu przez kolejne cztery lata, obserwując jak kształtują swoją codzienność i w zasadzie oddalają się od tego co sobie zamierzyli podczas finału. Juwal żyje w cieniu swoich kumpli i jednocześnie stanowi dla nich opokę i spoiwo łączące. Bez niego znajomość czterech panów wydaje się nie mieć większego sensu, jednak sama przyjaźń działa na mężczyznę destrukcyjnie, tak samo zresztą jak uczucie do Ja'ary. Juwal Frid z każdym kolejnym dniem traci kontakt z życiem, które mu po prostu obojętnieje. Jak zakończy się historia Juwala, Churchila, Ofira i Amichaja? Biorąc pod uwagę punkt wyjścia, finał dla każdego będzie wielkim zaskoczeniem.

Trochę dziwne wydaje mi się to, że na życie przyjaciół zupełnie nie ma wpływu sytuacja Izraela. Owszem, przeszłość bohaterów przedstawiana jest na tle wydarzeń, które pozostawiają jakiś ślad w psychice. Służba wojskowa, czy niepotrzebne okrucieństwo to codzienność z jaką musi zmierzyć się każdy. Jednak cztery lata opisane po 1998 roku jakoś pozbawione zostały izraelskiej codzienności, jakby bohaterowie żyli w swoim własnym, zamkniętym kokonie pozbawionym świata zewnętrznego. Ten zabieg pokazał jednak, jak ważne jest to, aby posiadać osoby, na których można polegać i dzięki którym da się przetrwać najgorsze wydarzenia jakie spotykają nas w życiu.

Eshkol Vevo w sposób przemyślany, i dość lekki przedstawił niebanalną historię, a "Do następnych mistrzostw" z pewnością można uznać za wartościową i godną uwagi pozycję.
Polecam!

5 komentarzy:

  1. oj, chyba raczej nie dla mnie :) jakoś nie pociąga mnie ta historia

    OdpowiedzUsuń
  2. Już czytałam kilka recenzji tej książki i wydaje się lekturą w sam raz na pochmurne, jesienne dni.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytałam Twoją recenzję z wielką ciekawością, bo już pod koniec miesiąca wyjeżdżam do Izraela i zainteresował mnie motyw umiejscowienia historii głównych bohaterów. Byłam ciekawa, jak dużo realiów tego, co tam ma miejsce zostanie zawarte w treści i jak bardzo wpłynie to na tych mężczyzn. Widzę jednak, że otoczka, którą zostali okryci sprawia, że są od tego niejako "chronieni".

    Niemniej, zaciekawiła mnie i po przyjeździe stamtąd, z ogromną chęcią po nią sięgnę. Dzięki wielkie za recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No jak to przecież arbuz symbolizuje studenckie lata! A nie... to sposób polskich studentów na picie wódki... :D
    Książkę czytałam i również polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też ksiazkę bardzo polecam, okres w ktorym była wydana i tytuł mógł odstraszyć wiele osób które spodziewały się paplaniny o piłce. Ale fajnie że się przełamuje wiecej osób :)

    OdpowiedzUsuń

Baner